W poniedziałek 18 maja, po dwumiesięcznej przerwie, lokale gastronomiczne mogą znowu zaprosić do siebie klientów nie tylko po dania na wynos. – Stali klienci nas nie zawiedli – mówi Renata, kelnerka w Cafe del Corso w III Alei. – Nowe twarze też są.
– Klientów mniej niż zawsze – ocenia obsługa w kawiarni Mithos. – Pewnie ludzie się jeszcze boją wyjść z domu.
– My się nie boimy – zapewniają Karolina i Jarek. – Stosujemy się do zaleceń, ale bez szaleństwa. Po prostu trzeba nauczyć się żyć z tą całą pandemią.
Spotykamy ich w letnim ogródku restauracji Ecru nad “długo wyczekiwanym piwem”. Na razie są tu sami. Nawet gdyby ktoś też się wybrał do lokalu, od najbliższego stolika dzielą ich 2 metry. Tak jak każą sanitarne wytyczne.
– W lokalu może przebywać 8 osób – głosi kartka na drzwiach do Białego Borku. Setka Bistro wpuści naraz 30 osób. Przy jednym stoliku tylko rodzina lub osoby ze sobą mieszkające. Żadnej samoobsługi, kelner podejdzie.
To samo w Boulangerie przy ul. Śląskiej. Obsługa przy stoliku. – Mamy otwarte od 7 rano – mówią kelner Piotrek i kucharka Nadia. – Klient był już o 7.30.
Cztery stoliki trzeba było usunąć, żeby zachować nakazane przez władze sanitarne odległości między klientami. Dwa z nich wykorzystano na środki do dezynfekcji. Jeden stanął niedaleko wejścia, drugi – przy toalecie.
Fot. Grzegorz Skowronek / AG
Do pizzerii w II Alei przez pierwszych kilka godzin działalności jeszcze nikt nie przyszedł, ale właściciel Piotr Świercz liczy, że się wkrótce pojawią. Lokal wynajmuje od miasta i pomoc samorządu uważa za co najmniej iluzoryczną. Może płacić po pół czynszu przez 6 miesięcy, ale potem musi resztę z tego pół roku zapłacić naraz. – W innych miastach ulgi są rzeczywiste – skarży się. Nie to co u nas. A jeśli klienci nie wrócą, to skąd mam wziąć pieniądze na w efekcie trzymiesięczny czynsz? – martwi się.
– A my się szykujemy da otwarcia – mówi obsługa w Green Monkey. – Teraz sprzątamy, dezynfekujemy. Klientów zaprosimy gdzieś na początku czerwca.
– Na razie jadę na mopie – śmieje się Paulina Zając, właścicielka Fabryki Ziemniaka w II Alei. – Jest co sprzątać po dwóch miesiącach przymusowego zamknięcia. – Mam nadzieję, że otworzymy w środę.
– 19 maja znowu razem. Serdecznie zapraszamy od godz. 12 – obwieszcza Gospoda Kwaśnica przy Nowowiejskiego, w której Magda Gessler robiła kiedyś rewolucję.
– Poczekam do soboty, niech się klienci przyzwyczają do obowiązujących obostrzeń – twierdzi Jolanta Starczewska, właścicielka Dekadencji przy Nowowiejskiego. Na pewno klientów będzie mniej, bo zgodnie z nowymi regułami zmieści się w lokalu maksymalnie 30 osób. – Miejsc mam dla 90 klientów.
W Galerii Jurajskiej działa 15 restauracji i kawiarni
Nie tylko “w mieście” do nowego życia wystartowały lokale. W Galerii Jurajskiej 15 restauracji i kawiarni od poniedziałku czeka na klientów. Oczywiście w nowym reżimie sanitarnym. Dania można nadal kupować na wynos, ale możliwe jest zjedzenie ich na miejscu, w specjalnie do tego przygotowanej strefie. – Została dostosowana do nowych zasad bezpieczeństwa – zapewnia Anna Borecka-Suda, zastępca dyrektora Galerii Jurajskiej.
Obowiązuje zatem limit osób, mogących przebywać w strefie w tym samym czasie. Powierzchnia jest duża, więc naraz może przy stolikach zasiąść aż 190 osób. Jeśli strefa się zapełni, klienci stojący w kolejce poproszeni zostaną o zaczekanie na swoją kolej w specjalnie wyznaczonym w tym celu miejscu.
Siadać można tylko przy tych, które mają oznaczenie “ZDEZYNFEKOWANO”. Co 15 minut dezynfekowane są także części wspólne.
Przy stolikach obowiązują dodatkowe zasady. Przy jednym może usiąść rodzina lub osoby mieszkające razem.
Także w kolejce po zamówienie są nowe reguły. Pomiędzy osobami oczekującymi musi być zachowany bezpieczny, 2-metrowy odstęp. Stojąc w kolejce należy mieć także zasłonięty nos i usta np. maseczką lub chustą. Osłonę można zdjąć dopiero w czasie posiłku.
Wyłączone z użytkowania będą dozowniki z napojami oraz bary sałatkowe. Elementy dodatkowe takie jak np. sztućce plastikowe czy cukier wydawane będą bezpośrednio. Dania na wynos wydawane będą z kolei na ladzie, w torbach. Kilka razy w ciągu dnia dezynfekowane będą także ekrany dotykowe do składania zamówień. A propos dezynfekowania – w strefie gastronomicznej są trzy dozowniki z płynem odkażającym. Klienci bez masek ochronnych mogą je kupić w aptece Super-Farm.
Czekaja na klientów
W galerii Jurajskiej zjesz i napijesz się w: Bobby Burger, Cafe Duo, Consoni, Costa Coffee, Arianos Doner Kebab, Grycan, KFC, Makarun, McDonald’s, Mihiderka, Pizza Hut, So Coffee, Strefa Sushi, WOKing Oriental oraz Zdrowia Smak.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS