Z naszego regionu wywodzi się kilku topowych motoparalotniarzy. Pewne miejsce w kadrze mają Michał Witek i Szymon Winkler z Rybnika oraz Michał Radka z Dąbrowy Górniczej. Ich wyczyny mają się tak do rekreacyjnego latania, jak przejażdżka samochodem po mieście do wyścigu na torze Formuły 1.
Do Brazylii nie polecą
W powietrzu pozostają sami ze skrzydłem, silnikiem i swoimi słabościami. Z boku wygląda to na idealne warunki izolacji, tak potrzebne w smutnym czasie epidemii. Okazuje się jednak, że koronawirus storpedował plany i w tej dyscyplinie sportu.
– Gdyby nie wirus, to już odliczałbym dni do wyjazdu na mistrzostwa świata w Brazylii, które miały rozpocząć się pod koniec czerwca. Mieliśmy rywalizować w konkurencjach klasycznych. W cenie byłaby przede wszystkim precyzyjna nawigacja. Mamy najlepszy zespół na świecie, więc w drużynie miałbym szansę na złoto. Plany jednak przepadły. Mistrzostwa przełożono na kolejny rok. Nie odbędą się również planowane na wrzesień mistrzostwa slalomowe w Czechach. Zostaliśmy uziemieni – rozkłada ręce Radka.
Szybkie skrzydło
Motoparalotniarz i tak ma lepsze samopoczucie niż kilka tygodni temu, gdy w ogóle nie mógł się wzbić nad ziemię. – W czasie gdy Polaków dotknęły największe restrykcje związane z izolacją, skrzydła nie wyciągałem w ogóle.
A skrzydło mam fantastyczne. Model Dudek Snake XX. Szybkie i zwrotne. Najmniejszy błąd może się okazać bardzo kosztowny. Trzeba mieć doświadczenie, żeby je okiełznać. Teraz, gdy wróciliśmy już na swoje ulubione miejscówki, żeby znowu cieszyć się lataniem, wróciła chęć rywalizacji. W tym sporcie na sucho nic się nie wytrenuje. Wiadomo, że siłownia zawsze się przyda. W czasie lądowań kilka razy nadwyrężyłem kręgosłup. Silnik jednak swoje waży. Wzmacniałem więc mięśnie grzbietu, żeby w przyszłości wychodzić z takich opresji bez bólu i szwanku – opowiada Radka.
Wrócą do rywalizacji w sierpniu?
Motoparalotniarze nie tracą nadziei, że jeszcze w tym sezonie wrócą do rywalizacji. – Dopóki nie dostaniemy oficjalnej zgody na organizację zawodów z Ministerstwa Sportu, to pozostają nam tylko treningi. W planach jest organizacja cyklu imprez krajowych. W Polsce chcemy się spotkać w Jutrosinie w Wielkopolsce. Organizujemy tam zawody slalomowe nad jeziorem. Myślę, że realny termin to połowa sierpnia – mówi Radka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS