A A+ A++

El Confidencial publikuje kolejne taśmy prawdy z udziałem Gerarda Pique i Luisa Rubialesa. Najpierw wyszło, że gwiazdor Barcelony i prezes Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej dogadywali umowę, w ramach której federacja miała zainkasować między 240 a 320 milionów euro, a piłkarz 24 miliony euro prowizji za pomoc w dowiezieniu sprawy do końca, teraz wychodzi na jaw, że układy obu panów są jeszcze bardziej złożone. 

Już przy publikacji pierwszych nagrań pewien niesmak budziła obecność Ferrana Vilaseki, bardzo bliskiego współpracownika Pique, w superpucharowych negocjacjach. Pełni on bowiem równocześnie rolę prezesa FC Andorry, klubu należącego do Kosmos Holding, który drogą pozasportową – po wpłaceniu 450 tysięcy euro – w lipcu 2019 roku otrzymał awans do, zarządzanej przez krajową federację, trzeciej ligi hiszpańskiej. – Pojawił się dokument z RFEF, który zakładał, że ten, kto przejmie zadłużenie Reus, zajmie miejsce w wyższej lidze. Wyraziliśmy zainteresowanie, były też inne ekipy, ale z grupy katalońskiej byliśmy jedyną drużyną, która to zrobiła. Reus zostało zdegradowane do niższej ligi katalońskiej, więc w ten sposób nie naruszano pozostałych grup. Proces był bardzo czysty i przejrzysty –odpierał pretensje i podejrzenia piłkarz i biznesmen w jednej osobie, dodając, że doskonale oddziela interes boiskowy od interesów komercyjnych.

Nowa publikacja El Confidencial udowadnia jednak, że Gerard Pique wykorzystywał swoją pozycję i zażyłości z Luisem Rubialesem do dokonywania prób uzyskiwania korzyści dla FC Andorry. Oto fragmenty ich rozmów, tłumaczone przez niezawodnych redaktorów portalu RealMadryt.pl.

***

Pique do Rubialesa (tłumaczenie za RealMadryt.pl): – Rubi, będę dostępny cały wieczór, więc dzwoń, kiedy zechcesz, ok? Mam prosty temat. Chodzi o miejsce FC Reus w Segundzie B, który spada i miejsce zostaje wolne. Wyszedł komunikat, że termin to trzy dni, by spróbować wykupić miejsce, jeśli ktoś jest chętny i tak dalej. Po prostu chciałbym, żebyś wytłumaczył mi trochę, jak to wygląda i jak to widzisz. Żebyś trochę mnie poinformował. Dzięki, cracku.

***

Pique do Rubialesa (tłumaczenie za RealMadryt.pl): – Jeśli możecie uniknąć wstawienia nas do katalońskiej grupy, tym lepiej. Te ekipy zawsze mają największy poziom i czwórka dotarła teraz do faz finałowych. Wyobrażam sobie, ale jako że jesteśmy na zadupiu, jak Baleary, to wstawienie nas do tej czy tamtej grupy wiele nie zmienia. Do tego jeśli robicie podgrupy z 10 zespołami, to najpewniej będzie ponad 10 katalońskich ekip, więc możemy stamtąd wyjść i dołączyć do innej podgrupy. Nie mamy problemu, żeby grać z północą, jak La Rioja, Kraj Basków czy Nawarra. Nawet z Andaluzją, Rubi. 

Rubiales do Pique (tłumaczenie za RealMadryt.pl): – Zabiją nas, jak to zrobimy. Wyobrażasz sobie, że Marbella leci do Andorry? Zabiją mnie.

***

Niedawno w tekście o tej sprawie pisaliśmy: Pewną sztuką jest próba wcielania się w jednoosobową machinę do pełnienia wszystkich ról w tym biznesie, ale dzieje się to ze szkodą dla istnienia ostatków uczciwości w tym pokomplikowanym sieciami dziwacznych powiązań i interesów sporcie. I temu właśnie winien jest Gerard Pique.

Argumentów na winę i dowodów na matactwa Pique przybywa.

Czytaj więcej o Gerardzie Pique:

Fot. Newspix

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPlusLiga: LUK Lublin – Ślepsk Suwałki. Relacja i wynik na żywo
Następny artykułSIATKÓWKA. Tylko o piąte miejsce. Grot przerwał marzenia