A A+ A++

Nigdy nie poznałem Andrzeja Sulimy-Suryna osobiście, choć mieszkaliśmy tak blisko. No, ale ja w tamtym czasie mocno byłem osadzony w poezji klasycznej. Dopiero w latach 80., gdy tu i ówdzie czytało się poetów współczesnych, częściej sięgałem po autorów żyjących, jednak ciągle szukałem tych, którzy związani byli z historią Polski. To głównie pokolenie Szarych Szeregów i Armii Krajowej.

Nasze spotkania

Poezję wykorzystywaliśmy przy okazji rocznic 3 maja czy 11 listopada, w tamtym czasie zabronionych. Wiele kominków dotyczyło upamiętnienia historii harcerstwa: 27 września – powstanie Szarych Szeregów, 15 sierpnia – Bitwa Warszawska itp. Dopiero po roku 1989, gdy można było zorganizować spotkania i na te spotkania nie przychodzili już panowie ze Służby Bezpieczeństwa, poczułem, że można więcej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrezes PiS: Oddajemy cześć nie tylko bohaterom wojny 1920 r.
Następny artykułAutonomia uczelni, wolność słowa i badań naukowych w III RP. Wybrane przykłady