A A+ A++

Agata Barglik z pewnością nie spodziewała się, że wywoła tak wielką aferę na Instagramie. Niektórzy nawet zaczęli jej zarzucać, że jest oszustką. A wszystko przez jedno zdjęcie, na którym wiele osób szybko zauważyło zastanawiający szczegół.

Fitnesska na Instagramie zaprezentowała się w bieliźnie. Wspomniany szczegół znajduje się w okolicy biodra. Widać tam nienaturalne wcięcie. Czyżby Barglik retuszowała swoje zdjęcia w programie graficznym?

Agata została zasypana pytaniami. Ktoś nawet założył fikcyjne konto, że oszukuje ludzi. W pierwszym momencie fitnesska tak skomentowała kontrowersyjne zdjęcie.

“To tatuaż mordy” – napisała, po czym dodała. “Tygrysek kochani, tygrysek, nie potrzebuję fotoszopów”.

To jednak nie pomogło w opanowaniu burzy. Dlatego Agata Barglik jeszcze raz odniosła się do afery.

“Ja to umiem zrobić sensację z niczego i właśnie przez takie niedopatrzenia ludzi potem wychodzi dużo takich głupich sytuacji w internetach. Kill me. Ludzie to naprawdę dzbany” – stwierdziła.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Letnie Spotkania z Nauką” po raz kolejny w Czarlinie
Następny artykułInauguracja Lata Kulturalnego w Kreolii – koncert Joanny Kondrat