A A+ A++

Apple, podobnie jak Google oraz Microsoft należy do niekwestionowanych liderów branży okołotechnologicznej i nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Choć urządzenia i platformy systemowe wchodzące w skład swoistego ekosystemu uważane są przez wielu użytkowników za bliskie ideału, producentowi zdarzają się wpadki. Firma, na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat zaliczyła szereg mniej lub bardziej poważnych niewypałów. Dotyczy to zarówno samych prezentacji produktowych, jak i działania smartfonów iPhone czy komputerów MacBook. Choć z większości sytuacji udało się wyjść „z twarzą”, niesmak pozostał do dziś. Podsumujmy więc niechlubne historie z życia tytułowego przedsiębiorstwa.

Przygotowaliśmy listę poważniejszych wpadek Apple, które na długo zapadły w pamięć zarówno fanom, jak i przeciwnikom jednej z największych okołotechnologicznych firm świata. Mylić może się każdy.

_TITLE_

Test Apple iPhone 12 – smartfon, który odcina się od przeszłości

Weźmiemy na tapet dzieje od premiery pierwszego smartfona z rodziny iPhone, gdyż choć wcześniej firmie przytrafiały się fiaska i wpadki, mogą one nie mieć właściwego wydźwięku w obecnych czasach. Do rzeczy. Pierwsza „wtopa”, o której warto wspomnieć, dotyczyła właśnie iPhone’a 1. generacji, często określanego mianem iPhone’a 2G (z uwagi na obsługę sieci 2G). Na początku stycznia 2007 roku, w San Francisco, Steve Jobs zaprezentował światu innowacyjny projekt – smartfon, który w założeniach miał być do bólu intuicyjny i przyjazny użytkownikowi. Sęk w tym, że testowe wersje urządzeń gubiły zasięg, zacinały się, nie reagowały na dotyk, a niektóre miały nawet wady konstrukcyjne. Koniec końców prezentacja udała się, natomiast po czasie dowiedzieliśmy się, że całość została przepracowana według ściśle określonej kolejności, która niwelowała możliwość pojawienia się błędu. W przypadku produktu innowacyjnego określanego mianem bliskiego użytkownikowi nie powinno to mieć miejsca.

_TITLE_

Przenieśmy się w czasie o kilka lat i przyjrzyjmy się kolejnej sytuacji, która była już wpadką w pełnym tego słowa zaznaczeniu. Okazuje się, że smartfony Apple iPhone 4 borykały się z pewną przypadłością. Otóż podczas swobodnego trzymania urządzenia w dłoni, zasięg sieci komórkowej zanikał bez wyraźnego powodu. Choć nikt nie przyznał się wprost do błędu, mówiło się o tym, że powodem była niewłaściwie zbudowana antena. Odpowiedzi Apple dotyczące zgłoszeń użytkowników przybierały niekiedy kuriozalne formy. Do najczęściej przywoływanych należał komunikat „to nie wada, to cecha”. Można odnieść wrażenie, że firma starała się przerzucić winę na użytkowników, którzy rzekomo źle trzymają urządzenie.

_TITLE_

Test Apple iPad 8 2020: Przystępny cenowo tablet z systemem iOS

Apple iPhone 6 Plus wnosił do smartfonowego portfolio Apple istotny powiew świeżości. Niestety, szybko okazało się, że nowa konstrukcja nie radziła sobie z przechowywaniem w tylnej kieszeni spodni. Obudowa potrafiła wyginać się nawet przy niewielkim oporze. Zastosowane aluminium okazało się niezwykle „elastyczne”, natomiast z uwagi na mniejsze gabaryty, problem nie dotyczył podstawowego wariantu modelu, czyli iPhone’a 6. Choć bezpośredni następca nie wykazywał podobnych problemów, sprawa wróciła w tabletach Apple iPad Pro, natomiast w tym przypadku usterka nie odbiła się tak szerokim echem.

_TITLE_Fot. Unbox Therapy.

Wpadki nie dotyczą tylko i wyłącznie smartfonów. Równie „nieciekawie” przedstawia się wycinek działalności Apple skupiony na przenośnych komputerach osobistych. Staingate, bo tak nazwano usterkę dotyczącą MacBooków Pro, w szczególności modelu Retina z 2015 roku, objawiała się łuszczącą się warstwą antyrefleksyjną ekranu. Urządzenia traciły estetyczny wygląd, a w niektórych przypadkach utrudniało to pracę. Po wielu zgłoszeniach firma zdecydowała się ruszyć z programem naprawczym, w którym wymieniano wadliwy komponent bez pobierania opłaty.

_TITLE_ Fot. Apple Support.

Ostatnia wpadka Apple, którą chcę przytoczyć, jest stosunkowo świeża, gdyż dotyczy kilkuletnich komputerów MacBook Air i MacBook Pro z klawiaturą motylkową, która zastąpiła wcześniej stosowany mechanizm nożycowy. W założeniach zmiana miała poprawić komfort wprowadzania tekstu, ale rzeczywistość mocno to zweryfikowała. W przypadku pojedynczych klawiszy pojawiał się efekt tak zwanych „lepkich przycisków”. Usterka uniemożliwiała wygodną pracę z komputerem, a czyszczenie przy użyciu sprężonego powietrza, które zalecało Apple, dawało (nie zawsze) jedynie chwilowy efekt. Tutaj również skończyło się na wdrożeniu programu naprawczego. To tylko kilka przykładowych „wpadek” Apple, które dają odniesienie do poziomu przez firmę oferowanych rozwiązań.

_TITLE_

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWyższe opłaty i większa strefa płatnego parkowania w centrum Kielc. Jest projekt zmian
Następny artykułOdporność noworodka na COVID-19 rzadko przekracza 6 miesięcy