A A+ A++

Stefania Chlebowska miała 101 lat, gdy słabym, drżącym głosem mówiła przed poznańskim sądem: “Oskarżony wyśmiewał mnie i niszczył. Straciłam radość życia i wiarę w ludzi”. Filmowały to telewizyjne kamery, bo sprawa była niezwykła. Starsza pani, rocznik 1918, samotnie walczyła w sądzie o sprawiedliwość. Prokuratura stanęła bowiem po stronie kamienicznika i dwa razy umorzyła śledztwo, a potem domagała się jeszcze uniewinnienia.

Media ogłosiły: Kamienicznik idzie do więzienia

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLegitymowanie to jedna z podstawowych policyjnych czynności!
Następny artykułOpowiem wam o dziadku wodniaku, budkach dla szpaków ojca, rodzinnym domu. Tomasza Kolczyńskiego spacer po miejscach najbliższych