A A+ A++

“Lwy Atlasu” trafiły do bardzo trudnej grupy, w której rywalizowały z Chorwacją, Belgią i Kanadą. Już pierwszy mecz, przeciwko drużynie z Bałkanów pokazał jednak, że nie można będzie jej lekceważyć. Bezbramkowy remis był dla niej znakomitym otwarciem, a później… było tylko lepiej. Triumf nad Belgią (2:0) był odbierany jako sensacja i znacząco przybliżył Maroko do wyjścia z grupy. Kropkę nad “i” postawiło ono ogrywając Kanadę (2:1). Ostatecznie zajęło pierwsze miejsce i w 1/8 finału trafiło na Hiszpanię.

Drużynę z Afryki skazywano na pożarcie, lecz kolejny raz zadziwiła ona świat. Odprawiła “La Furia Roja” po zwycięskim konkursie rzutów karnych (120 minut gry przyniosło remis 0:0), a jej bohaterem został bramkarz, Bono, który obronił dwa strzały. 

Bono, bramkarz Maroka był bohaterem starcia z Hiszpanią/

O półfinał ekipa Regraguiego grała z Portugalią Fernando Santosa. “Nawigatorzy” wydawali się być niezwykle rozpędzeni – w swoim pierwszym meczu fazy pucharowej rozgromili Szwajcarię, wygrywając aż 6:1, ale i na nich udało się znaleźć sposób. Tym razem spotkanie rozstrzygnęło się po 90 minutach gry, a przepustkę do strefy medalowej zapewnił Maroku Youssef En Nesyri.

Gramy rano. Chorwacja jako wzór reprezentowania swojego kraju na mundialu? WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Maroko zadziwiło świat! Naszą kadrę może zawstydzać

Półfinał to już historyczny wyczyn nie tylko dla “Lwów”, ale i całego, afrykańskiego futbolu. O tym, jak wielką jest niespodzianką najlepiej świadczy fakt, że według analiz, przeprowadzanych przed turniejem przez specjalistów zespół miał niewielkie szanse na to, by w ogóle wyjść z grupy. Serwis “Gracenote” na podstawie miliona symulacji dawał mu na to 29,3% szans. Prawdopodobieństwo wygrania grupy oceniano zaś na ledwie 9,8%.

Gol Youssefa En-Nesyriego dał Maroku wejście do strefy medalowej/

Już miejsce w 1/8 finału traktować można więc było jako miłą niespodziankę w wykonaniu Maroka. Półfinał śmiało określać można mianem sensacji. Według analiz, szanse na taki scenariusz wynosiły ledwie 3,3%. Dla porównania – Polsce dawano na to 6,8% czyli znacznie więcej.

Czy zespół Regraguiego w środowy wieczór napisze kolejną, piękną kartę swojej historii? O tym przekonamy się już wkrótce. Pierwszy gwizdek o godzinie 20:00. Relacja “na żywo” w Interii. … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCAPITEA S.A.: Korekta tematu raportu bieżącego nr 33 / 2022
Następny artykułSłowacy wygrali na Jastorze