A A+ A++

Steve Carell długo musiał czekać na swój czas w kinie i w telewizji. Zazwyczaj hollywoodzkimi gwiazdami stają się osoby dwudziesto/trzydziestoletnie. W jego przypadku sukces przyszedł dopiero w 43. roku życia. Teraz Carell jest jednym z najpopularniejszych komików i najlepiej zarabiającym aktorem dubbingowym. Za użyczenie głosu w animacji “Gru i Minionki: Pod przykrywką” zgarnął 15 mln dolarów. Tak dużych pieniędzy za pracę przy dubbingu nikt wcześniej nie otrzymał.

Trudno dziś sobie wyobrazić Steve’a Carella jako niedocenionego czy nieznanego aktora. Jednak, gdy w 2003 roku pojawił się w filmie “Bruce Wszechmogący” był kojarzony jedynie z nielicznych występów w satyrycznym programie “Saturday Night Live”. Carell świetnie wykorzystał swoje kilka minut na dużym ekranie. Krytycy pisali, że skradł najśmieszniejszą scenę najpopularniejszemu komikowi dekady, jakim był Jim Carrey.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kilkanaście miesięcy później Steve Carell – za sprawą dwóch produkcji – był już sławny na całym świecie. W telewizji wcielił się w postać Michaela Scotta, nieznośniejszego szefa firmy sprzedającej artykuły papierowe, w genialnym serialu “Biuro” (opartym na popularnej brytyjskiej serii pod tym samym tytule), w kinie zaś zagrał 40-letniego prawiczka w jednej z najpopularniejszych komedii dekady.

“40-letni prawiczek” uczynił z Carella kinową gwiazdę. Aktor z powodzeniem występował w kolejnych hitach, a także w bardziej ambitnych projektach (w 2015 roku otrzymał nominację do Oscara za rolę w filmie “Foxcatcher”). Jednak, jak się okazuje, największe pieniądze przyniosła mu rola Gru, animowanej postaci, którą po raz pierwszy dubbingował w produkcji z 2010 roku w filmie “Jak ukraść Księżyc”.

Trzy animacje z serii “Despicable Me” (czwarta nosi polski tytuł “Gru i Minionki: Pod przykrywką”) oraz dwie z “Minions” zarobiły na całym świecie 4,65 miliarda dolarów! Nic więc dziwnego, że Steve Carell za udział w tym niekończącym się projekcie może sobie życzyć coraz większych pieniędzy.

“Gru i Minionki: Pod przykrywką” nie zawiódł i sprzedaje się znakomicie. W ciągu pierwszych 5 dni wyświetlania film zarobił na całym świecie 230 mln dolarów (w tym 122,6 mln dolarów w Stanach). Animacja cieszy się również ogromną popularnością w Polsce. Portal “Deadline” podaje, że czwarta część “Despicable Me” zarobiła w naszym kraju 2,5 mln dolarów, a więc więcej niż w sumie pierwsza i druga część cyklu. Jak podkreśla serwis, “Gru i Minionki: Pod przykrywką” pokonał u nas nawet “W głowie się nie mieści”. Światowy przebój Pixara w ciągu niespełna 20 dni zarobił na całym świecie 1,2 miliarda dolarów.

W najnowszym odcinku podcastu “Clickbait” mówimy o rewolucji w HBO Max, które zmieniło się w krótkie Max. Ile to kosztuje? Co można oglądać? Przy okazji wspominamy wstrząsające sceny z “Rodu smoka”, który wraca z 2. sezonem. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWadowice: Droga Krzyżowa w intencji dzieci z rozważaniami o rodzinie Ulmów
Następny artykułSopot znów mówi dość. Miasto walczy z niesfornymi turystami. “Od kilku lat apelujemy”