A A+ A++

To było dzień przed śmiertelnym wypadkiem. Diana nie widziała synów od miesiąca. Spędziła cały sierpień z Dodim Al-Fayedem, opływając Morze Śródziemne na pokładzie jego jachtu. 30 sierpnia po południu zadzwoniła do Williama i Harry’ego, którzy spędzali wakacje w zamku Balmoral w Szkocji, należącym do rodziny królewskiej. Chciała jak najdłużej rozmawiać z synami, ale oni myśleli, że niedługo zobaczą matkę w Londynie i nie kryli zniecierpliwienia.

Harry tłumaczy do dzisiaj: “Nienawidziłem rozmów telefonicznych z rodzicami”. I zaraz dodaje: “Nie przypominam sobie, co wtedy powiedziałem. Ale żałuję, że ta rozmowa trwała tak krótko. Będę musiał z tym żyć aż do śmierci”. William pamięta, o czym rozmawiał z matką, ale trzyma to w tajemnicy. Opowiada za to, że jej telefon przerwał mu zabawę z kuzynami. Myślał tylko o tym, żeby jak najszybciej skończyć rozmowę. “Gdybym tylko wiedział… Nie byłbym taki poirytowany. To mnie prześladuje” – opowiada teraz.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMój ojciec ludobójca. Jak potomkowie dyktatorów radzą sobie z traumą?
Następny artykuł„Nie dbał o siebie. Kiedy tylko zahaczaliśmy o jego zdrowie, machał ręką”. Jaki był Zbigniew Wodecki?