A A+ A++

Czwartkowy poranek przyniósł od dawna spodziewane wieści. Romain Grosjean wraz z Kevinem Magnussenem wspólnie poinformowali, że stracili pracę i wraz z końcem tego sezonu przestaną pełnić rolę kierowców ekipy Haasa.

Ich przełożony, a więc Gunther Steiner przyznał teraz, że obaj zawodnicy przyjęli przykrą nowinę w zeszłym tygodniu i choć oczywiście nie byli nią zachwyceni, to wykazali zrozumienie.

“Chcielibyśmy być wobec nich sprawiedliwi. Mogliśmy to zatrzymać dla siebie i potem nagle z tym odpalić, ale myślę, że w tym roku chłopaki dobrze się sprawowali”, przyznaje dowodzący Haasem.

“Stwierdziliśmy, że nie będziemy dłużej szli tą ścieżką i poczynimy pewne zmiany, dlatego powiedzieliśmy im o tym, by mieli szansę znaleźć sobie coś innego. Jeśli powiedzielibyśmy im dopiero w momencie poznania ich następców, mógłby nadejść już koniec roku. Decyzję podjęliśmy jakieś dwa, trzy tygodnie temu, a zadzwoniłem do nich w zeszłym tygodniu.”

“Było to bardzo trudne. Choć w naszej relacji mieliśmy wzloty i upadki, ostatecznie nie zostaje się tak długo – cztery, czy pięć lat – z ludźmi, których się nie lubi. Zawsze ciężko robi się takie rzeczy.”

“Jednakże na końcu musiałem zadbać o dobro zespołu i obaj to zrozumieli. W sensie, nie to żeby byli jacyś szczęśliwi, bo któż by był, ale byli wyrozumiali i wiedzieli, że my też chcemy się tutaj w porządku zachować. Nie sądzę, że w naszej relacji istnieją jakieś zadry.”

Wraz z dzisiejszymi wieściami powstało zasadnicze pytanie – kto zastąpi odchodzącą dwójkę zawodników? Jeśli wierzyć doniesieniom z ostatnich dni, największe szanse na to mają teraz Mick Schumacher i Nikita Mazepin, występujący obecnie w Formule 2. Steiner nie omieszkał przyznać, że interesuje go raczej utworzenie młodego duetu, aniżeli połączenie doświadczenia z młodzieńczą werwą.

“Jeśli ma się jednego bardzo dobrego i doświadczonego kierowcę, a obok niego pierwszoroczniaka, któremu trudno się odnaleźć, to straci on swą pewność siebie. Czy to dobre? No nie, spójrzcie co się przydarzyło wielu chłopakom, których partnerem był Max Verstappen.”

“Wszyscy mieli problemy, ponieważ on jest tak dobry. Przychodzi rookie i to nie jest dla niego dobre. Być może dwóch pierwszoroczniaków to dobra rzecz, ale nie wiem jeszcze. To jedna z tych rzeczy, nad którymi się obecnie zastanawiamy.”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSuzuki zaskoczone wynikami
Następny artykułLampy zewnętrzne z czujnikiem ruchu. Co daje nam takie rozwiązanie?