A A+ A++
Radni komisji transportu zaapelowali do prezydenta Katowic o przeanalizowanie możliwości podniesienia płac strażnikom miejskim. – Oceniamy strażników miejskich, a wynagrodzenie ma wpływ na jakość ich pracy – mówiła radna Krystyna Siejna.

Pensje w Straży Miejskiej w Katowicach są bardzo niskie. Świeżo przyjęty do pracy aplikant dostaje najniższą krajową, czyli 3050 zł brutto. Po roku zatrudnienia i pozytywnie zdanym egzaminie kończącym szkolenie ma możliwość zawarcia umowy na czas nieokreślony i awans na stanowisko młodszego strażnika z wynagrodzeniem zasadniczym w wysokości 3 335 zł brutto. Pod koniec ubiegłego roku strażnicy zarabiali jeszcze mniej, ale wzrosła minimalna pensja, więc i ich wynagrodzenie poszło nieznacznie w górę.

O tym jak bardzo nieatrakcyjna jest praca w katowickiej SM świadczy zainteresowanie kolejnymi naborami do tej formacji. W marcu poszukiwano 18 osób. Zgłosiły się tylko 4, a jedna z nich podpisała umowę i zacznie pracę od czerwca. W ogłoszonym na początku maja naborze jest 19 wolnych miejsc pracy. Rekrutacja ma właściwie charakter ciągły, bo ze straży regularnie odchodzą kolejni pracownicy. Od listopada 2021 roku do teraz zwolniło się 18 osób, a przyjęte zostały 22. – Staramy się te etaty zapełniać. Aplikant, przed przeszkoleniem, dostaje na rękę najniższą krajową. Nie wiem czy to jest aż tak bardzo dużo, żeby ci udzie pchali się tutaj drzwiami – mówił na komisji transportu Piotr Piętak, zastępca komendanta SM w Katowicach. Dodał, że z pracy odchodzą strażnicy z kilkunastoletnim stażem. – Jeżeli nawet uzupełnimy skład osobą młodą, to ona będzie gotowa do pracy nie wcześniej niż za rok.

Przegłosowanie wniosku o podwyżki dla strażników zaproponował radny Łukasz Borkowski. – Zadaniem władz miasta jest wzmacnianie tej formacji – mówił Borkowski. Jego propozycja nie od razu spotkała się z aprobatą pozostałych członków komisji.

Radny Krzysztof Kraus stwierdził, że taki wniosek o podwyżkę jest niekonkretny. – Trzeba by napisać od kiedy i w jakiej wysokości. Nie wiemy o czym mówimy.

Wtórował mu radny Dawid Kamiński. – Jeżeli jest apel o przeanalizowanie sytuacji, to brzmi to logicznie. Ale jeśli to apel o podwyżkę, to nielogicznie. Jestem za tym, żeby przedstawiać konkretne kwoty.

Radna Krystyna Siejna stwierdziła, że wniosek można jednak złożyć. – Trudno nam określić skalę tych podwyżek, dlatego że taki wniosek będzie na pewno rozpatrywany w skali całego miasta i budżetu po stronie wydatkowej. Sam wniosek jest zasadny, wynagrodzenia w urzędzie, w tym przypadku w straży miejskiej, nie są wysokie. Oceniamy straż miejską, a wynagrodzenia mają wpływ na jakość jej pracy.

Ostatecznie radny Borkowski złagodził i doprecyzował swój wniosek. Radni z komisji transportu zwrócili się więc do prezydenta Katowic o przeanalizowanie możliwości podniesienia wynagrodzeń pracownikom straży miejskiej.

Taki apel nic nie kosztuje.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNFZ zdjął artykuł o „leczeniu bez dyskryminacji”. Tłumaczy się niedopełnieniem procedur
Następny artykułZderzenie dwóch osobówek. Jedna osoba ranna [ZDJĘCIA]