Dzięki temu, że otwierający WRC 2023 Rajd Monte-Carlo w dużej mierze odbył się na suchej nawierzchni, Ott Tanak ma już spore pojęcie o tym, czego może spodziewać się po asfaltowej specyfikacji Pumy Rally1. Rzecz jasna kolejne dwanaście odcinków specjalnych i 144 kilometry łącznego dystansu prób sportowych, były bardzo pożądane w budowaniu wiedzy o rajdówce stajni M-Sport, którą jeździ od tego roku.
– Korzystnie było wziąć udział w tej imprezie – odniósł się Estończyk do treningowego udziału w trzeciej rundzie mistrzostw Belgii, w ramach przygotowań do Rajdu Chorwacji. – To była dobra okazja do zaliczenia kolejnych kilometrów na asfalcie. Drogi i warunki okazały się dość zdradliwe, co stanowiło niezłe doświadczenie.
Tanak i Martin Jarveoja trasy w okolicach miasta Dinant w południowej Belgii przemierzali jako załoga samochodu funkcyjnego, nie brali udziały w rywalizacji sportowej. Mimo to sporo popracowali nad konfiguracją Pumy pod kątem, mokrych, błotnistych warunków.
– Czy był to dobry trening przed rundą w Chorwacji, to pokaże dopiero pogoda, jaka będzie tam panowała. Zobaczymy, czy aura okaże się porównywalna – dodał.
– Chorwacja może być zdradliwym wydarzeniem, kryjącym wiele niespodzianek – wspomniał jeszcze o czwartej rundzie WRC 2023, którą zaplanowano w terminie 20-23 kwietnia.
Zapytany, jak mocne tempo narzucił minionej soboty w Rallye des Ardeness, przekazał: – Nie chodziło o to, aby jakoś specjalnie cisnąć, ponieważ nie brałem udziału w rywalizacji. Ważne było uzyskanie dobrego wyczucia. Mechanicy mieli sporo pracy, staraliśmy się zrobić jak najwięcej.
Rajd wygrali Georg Linnamae i James Morgan zasiadający w Hyundaiu i20 N Rally2.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS