A A+ A++

Ten film jest bardzo, bardzo niekorzystny z punktu widzenia marketingu politycznego dla PO i samego Donalda Tuska. Przypomina jego słowa, zachowania, decyzje, które podejmował kiedyś starając się prowadzić politykę zbliżania się do Rosji” – mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Arkadiusz Jabłoński, socjolog z KUL, odnosząc się do filmu Marcina Tulickiego pt. „Nasz człowiek w Warszawie”, który ostatnio został ponownie wyemitowany na antenie TVP.

CZYTAJ TAKŻE:

— Gorąco w sieci po emisji filmu „Nasz człowiek w Warszawie”! „Jestem porażona służalczością Tuska”; „Trzeba ten film pokazywać”

— Rośnie zainteresowanie filmem „Nasz człowiek w Warszawie”! Po pozwie Donalda Tuska dokument ma już ponad milion wyświetleń

Donald Tusk zdecydował się pozwać TVP, dyrektora TAI Jarosława Olechowskiego i Marcina Tulickiego za film „Nasz człowiek w Warszawie”. Zdaniem przewodniczącego PO film zawiera manipulacje. Tusk domaga się usunięcia filmu z sieci, przeprosin, a także kary finansowej dla pozwanych.

Starając się prawnie ograniczyć dostęp ludzi do tego filmu, siłą rzeczy wywołał większe zainteresowanie tym materiałem. Tego typu działania polityków powinny być stosowane tylko w nadzwyczajnych sytuacjach, bo inaczej przynoszą odwrotny skutek od zamierzonego. To jest błąd polityczny. Zawsze polityk, który czegoś zakazuje musi liczyć się z tym, że będzie to odbierane jako działanie przeciwko wolności słowa

— podkreśla prof. Arkadiusz Jabłoński.

Pozycja Donalda Tuska słabnie”

Wydaje się, że Donald Tusk podejmując taką decyzję chciał ewentualnie osiągnąć efekt polegający na tym, że jego stanowcze zaprzeczenie będzie dla niektórych argumentem, iż w tym filmie są jakieś półprawdy. Chce wykorzystać tę sytuację, w której każdy może się znaleźć – to znaczy przypominania wypowiedzi z przeszłości, które w nowym kontekście brzmią inaczej. Jednak trzeba się z takimi sytuacjami liczyć, a te wypowiedzi z przeszłości pokazują błędy w myśleniu politycznym, jakie były popełniane za czasów Donalda Tuska

— dodaje.

Prof. Jabłoński zaznacza, że pozycja Donalda Tuska słabnie, także na opozycji, a film „Nasz człowiek w Warszawie” przyczynia się do tego, iż ten spadek jeszcze postępuje.

Widzimy od dłuższego czasu, że pozycja Donalda Tuska słabnie. Przewodniczący PO zaczyna być coraz bardziej problemem dla opozycji. Pozycja szefa PO słabnie zwłaszcza wśród partii opozycyjnych, którymi chciał zarządzać. Przypominanie polityki, wypowiedzi Donalda Tuska z przeszłości, dodatkowo ten efekt słabnięcia wywołuje

— stwierdza.

not. tkwl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMattias Skjelmose wyszedł z cienia
Następny artykułWszystkie twarze Commodore 64 (cz.3)