Chcesz dostawać mailem najważniejsze informacje z Poznania? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.
W poniedziałek po godz. 22 Sejm przegłosował zgłoszony przez PiS projekt ustawy dotyczący powszechnego głosowania korespondencyjnego. Za było 230 posłów Zjednoczonej Prawicy, przeciw – 224 parlamentarzystów.
PiS wprowadza powszechne głosowanie korespondencyjne
PiS zupełnie zmienił zasady wyborów prezydenckich.
Ustawa zakłada, że głosowanie będzie wyłącznie korespondencyjne. Również w ewentualnej drugiej turze wyborów prezydenckich. Każdy wyborca najpierw otrzyma pocztą kartę do głosowania. A później, w godzinach głosowania, będzie musiał samodzielnie lub za pośrednictwem innej osoby włożyć kopertę z tą kartą do specjalnie przygotowanej skrzynki pocztowej na terenie swojej gminy. Razem z kartą do głosowania do koperty wyborca ma włożyć oświadczenie ze swoim imieniem, nazwiskiem i numerem PESEL – i w ten sposób potwierdzić, że osobiście brał udział w głosowaniu.
Projekt PiS zakładał początkowo, że wyborcom, którzy nie oddadzą karty do głosowania, będzie grozić do trzech lat więzienia. Ostatecznie ten zapis zmieniono, mowa jest o odpowiedzialności za kradzież karty do głosowania. Czy kartę można wyrzucić – to nie jest jasne. W ustawie zapisano też, że – w stanie epidemii – marszałek sejmu może zmienić termin wyborów.
Ustawą zajmie się teraz Senat.
Koronawirus. Jacek Jaśkowiak: Zajmowanie się dziś wyborami to polityczny błąd
Do tej sprawy odniósł się we wtorek po południu prezydent Jacek Jaśkowiak.
– Dzisiaj – gdy u naszych drzwi stoi dramat – władza dąży do przeprowadzenia wyborów prezydenckich za wszelką cenę. Wiem, że to sprawa, która budzi państwa wątpliwości. Moje również. Zajmowanie się wyborami w takim czasie uważam za polityczny błąd – mówił prezydent Jacek Jaśkowiak. I wyliczał: – Widzę wiele problemów. Jeśli ta ustawa wejdzie w życie, to będziemy mieli tylko jeden dzień na dopisanie ludzi do list wyborczych. Po drugie nie wiem, jak rozwiązany zostanie problem głosowania ludzi w DPS-ach i szpitalach, przecież pakiety wyborcze zostaną wysłane pod ich adresy zamieszkania.
– To, co ci ludzie teraz robią, to zbrodnia na narodzie. Mam nadzieję, że odpowiedzą za to nie tylko politycznie, ale też karnie – powiedział Jaśkowiak.
Zdaniem prezydenta po świętach sytuacja związana z koronawirusem się nie unormuje. Jaśkowiak jest przekonany, że dzieci nie wrócą po Wielkanocy do szkół. Jak powiedział, normalne nauczanie wróci do szkół dopiero w nowym roku, a być może i wtedy nauka nadal będzie odbywać się zdalnie.
Koronawirus. Wątpliwości dotyczące zakazów
Prezydent – po raz kolejny – krytykował też zakazy, które wprowadza rząd. Już wcześniej Jaśkowiak przekonywał, że są spore wątpliwości prawne związane z wprowadzonym właśnie zakazem wstępu do lasów. Krytykował zakaz korzystania z rowerów miejskich, mówił, że wprowadzaniu kolejnych zakazów towarzyszy chaos – tak jest choćby w przypadku cmentarzy, których Poznań nie zamknął.
– To, co się w Polsce dzieje, nosi znamiona stanu wyjątkowego. Mam bardzo duże wątpliwości, czy wydane zakazy są zgodne z prawem i konstytucją. Część tych obostrzeń wprowadzono niezgodnie z prawem. Ale to już nie moja rola. To ocenią sądy i Trybunał Stanu – powiedział we wtorek Jaśkowiak.
Koronawirus w Polsce. Zapisz się na specjalny newsletter, w którym zawsze znajdziesz sprawdzone informacje
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS