A A+ A++

Liczba wyświetleń: 218

W trakcie pisania tego tekstu leży przede mną jedna z prorządowych gazet, znana z tego, że w niezwykle czytelny sposób w trakcie wyborów prezydenckich 2020 roku starała się Polakom wytłumaczyć, że jedyną drogą do wolności jest wybór na prezydenta naszego kraju Andrzeja Dudy a jego przeciwnicy polityczni zostali na okładce numeru 26/2020 spozycjonowani jako „Polska Kiszczaka”.

W numerze sprzed niemal dokładnie 12 miesięcy zawarto tezę oczywistą nawet dzisiaj lecz w obecnej mądrości etapu która z pewnością nie mogła by się przebić do mainstreamu ze względu na politycznie poprawną, zdewociałą i hurraproukraińską propagandę. Otóż w swoim tekście dla tygodnika „Sieci” z wiosny 2021 roku były minister obrony narodowej z okresu rządu Jana Olszewskiego Jan Parys stwierdził, iż jeżeli Ukraina chce uniknąć ryzyka wojny z Rosją, chaosu czy też rozczłonkowania swojego terytorium, to powinna przyjąć rosyjskie warunki, tj. pozostać krajem neutralnym, utrzymującym równowagę między Wschodem a Zachodem.

Jak więc widzimy były w naszym kraju czasy, wcale nie tak odległe, kiedy głos rozsądku pobrzmiewał nawet wśród elit politycznych związanych z prowojennym rządem PiS-u. Dzisiaj, dosyć pobieżnie aczkolwiek systematycznie obserwując co mają do powiedzenia organy propagandowe partii rządzącej i jej różnorakie przybudówki, próżno już raczej szukać nawoływania do przyjęcia przez Ukrainę warunków rosyjskich, które ta w końcu, prędzej czy później i tak prawdopodobnie będzie musiała przyjąć, gdyż doktryna wojenna Federacji Rosyjskiej w przypadku zagrożenia dla kluczowej infrastruktury wojskowej, jak ta na Krymie a Ukraińcy nawet nie ukrywają że ich docelową koncepcją jest odzyskanie Półwyspu Krymskiego, stanowiącego terytorium przynależące do Rosji, przewiduje użycie broni nuklearnej. W przypadku zwykłego ataku konwencjonalnego na FR z mgliście określonym zagrożeniem dla przetrwania państwa, Rosjanie również roszczą sobie prawo do użycia broni jądrowej.

Jeżeli więc dzisiaj wspieramy wojenny wysiłek Ukrainy, to pchamy ten kraj do sytuacji, w której, jeżeli ta nie ustąpi i będzie chciała wygrać wojnę z Rosją za wszelką cenę, to skończyć się to może wprowadzeniem do konfliktu zbrojnego broni atomowej.

Jednak jeżeli chodzi o najnowsze wieści ze „sztabu propagandowego” obozu rządzącego, to moją uwagę przykuł wywiad z byłą już ambasador USA w Polsce – Georgettą Mosbacher z przedostatniego numeru właśnie „Sieci”.

Pani Mosbacher jeszcze niedawno pouczała, lub wręcz starała się wydawać rozkazy jak politycy partii rządzącej powinni postępować. Co rusz coś jej się nie podobało: a to stosunek do LGBT, a to zagrożenie dla wolnych mediów, kwestia TVN-u…

Chyba przez cały okres swojego pobytu starała się wywierać niedopuszczalny w przypadku suwerennego kraju wpływ na decyzje podejmowane przez władze tegoż kraju.

Dzisiaj z kolei, kiedy wolność słowa została przez reżim warszawski pogrzebana, kiedy media nie zajmujące się szerzeniem proukraińskiej propagandy zostały przeznaczone do wyrzucenia na śmietnik przez powracającą mentalnie do czasów PRL-u bezpiekę, kiedy polscy publicyści są inwigilowani przez tajne służby za korzystanie z konstytucyjnych praw do wolności wyrażania opinii, pani Mosbacher twierdzi, że… wszystko jest ok, demokracja ma się dobrze i działa bez zarzutu. Nawet kwestie ideologiczne nie są już istotne – LGBT-owcy zostali przez Mosbacher poświęceni w imię interesów koncernów zbrojeniowych i amerykańskiego establishmentu imperialnego.

W przypadku tak wyrafinowanej propagandy same na usta cisną się słowa francuskiego ministra spraw zagranicznych z XIX wieku, który po zdobyciu przez Rosjan Warszawy w trakcie powstania listopadowego cynicznie oznajmił, że „Porządek panuje w Warszawie”.

Z punktu widzenia amerykańskich interesów imperialnych w istocie tak właśnie jest: polityka zagraniczna polskiego państwa została podporządkowana obcym stolicom; Polska wbrew własnym interesom stała się zapleczem wojennym dla kraju, który otwarcie wyrażał wrogość wobec Rzeczpospolitej Polskiej, jeszcze na kilka tygodni przed 24 lutego 2022 roku, co może nas narazić w przyszłości na działania odwetowe Rosji tudzież przekształcenie Polski na wzór postmudżahedinowego Pakistanu – obszaru permanentnej destabilizacji w wyniku nagromadzenia gigantycznych ilości uzbrojenia w pobliżu naszych granic.

Co więcej, Polacy dokładają do tego interesu ogromne sumy – każdy obywatel naszego kraju płaci na neobanderowską Ukrainę i jej wojenkę ukryty haracz w postaci zawyżonych cen towarów i usług – wszak miliony kolonistów, przeniesionych na stałe na obszar Polski przez reżim warszawski, otrzymuje miliardy złotych pomocy na własne utrzymanie za samo to że oddychają. A mężczyźni z rodzin tych kolonistów, walczący z Rosjanami, otrzymują od „sługów narodu ukraińskiego” z warszawskiego rządu czego tylko im dusza zapragnie.

Poza tym Polska stała się również bazą szkoleniową dla ukraińskich gierojów – ostatnimi czasy nawet japońska telewizja sfilmowała jak Amerykanie przerzucają przez polsko-ukraińską granicę, w biały dzień, bliżej niezidentyfikowanych bojowników co jak się wydaje było jawną prowokacją wobec Rosji.

„Porządek panuje w Warszawie” jest więc chyba najlepszym opisem sytuacji z jaką mamy do czynienia. Niestety nie jest to nasz porządek.

Karykatura Grandville’a, przedstawiająca rosyjskiego żołdaka na trupach polskich powstańców listopadowych, zatytułowana właśnie „Porządek panuje w Warszawie” nie jest odpowiednia do opisania sytuacji w której się znajdujemy.

Lecz ta, stworzona przez Niemca Jacquesa Tilly’ego i nieco przeze mnie zmodyfikowana chyba najlepiej oddaje dzisiejszy status quo.

Autorstwo: Terminator 2019
Źródło: WolneMedia.net

9

TAGI: Ambasada, Amerykanie, Georgette Mosbacher, Polska, USA – Stany Zjednoczone

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć “Wolne Media” finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji “Wolnych Mediów”. Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Możliwość zubożenia klasy średniej”. W walce z inflacją czekają nas krew, pot i łzy
Następny artykułWymeldowanie po zakazie zbliżania się do rodziny