A A+ A++

O małym, ceglanym domu przy ul. Ceglanej 3, rzut beretem od Wzgórza Winnego, mieszkańcy usłyszeli w 2016 r. Miasto chciało go wtedy wyburzyć, wykwaterowało z niego mieszkańców. Oficjalnym powodem była chęć wyprostowania tego fragmentu ul. Ceglanej.

Należący do miasta budynek widnieje w ewidencji zabytków (to niższa forma ochrony, wyższą jest rejestr), na wyburzenie nie zgodziła się wojewódzka konserwator zabytków. O zachowanie domu wcześniej apelowali winiarze i społecznicy, m.in. członkowie Zielonogórskiego Towarzystwa Ochrony Miasta. Podkreślali walory historyczne i architektoniczne budynku.

Kiedy dom przy ul. Ceglanej 3 powstał, był jednym z niewielu budynków w okolicy. Dobrze widać go na panoramie Zielonej Góry z końca XIX w., gdzie ze wszystkich stron jest otoczony winnicami. Zdjęcie z domkiem będzie niebawem eksponowane na stałej ekspozycji w powiększonym Muzeum Ziemi Lubuskiej. 

Pierwsze zdjęcie tworzące panoramę Zielonej Góry. Widać na nim m.in. dom winiarski przy ul. Ceglanej 3 Fot. Kolekcja Muzeum Ziemi Lubuskiej

Mirosław Kuleba, znawca winiarstwa, opisuje dom w monumentalnej “Topografii winiarskiej Zielonej Góry”. – Jego rozmiary i architektura wskazują, że był to pierwotnie obiekt ogrodowy, najprawdopodobniej dom winiarski. W 1865 r. znajdowała się w tym miejscu winnica pani Semmler, wdowy po kupcu. W 1868 r. działkę nabyła rentierka Henriette Koltzhorn (…). W 1887 r. jego właścicielem wraz z przyległą winnicą stał się cieśla Heinrich Bothe – pisze Kuleba.

W 1807 r. na winnicach ówczesnego Grünbergu stało aż 726 domów winiarskich, warzelni musu i tłoczni. Księgi podatkowe Sądu Obwodowego z 1865 r. mówią o istnieniu 697 domów winiarskich i ogrodowych, a z 1910 r. – o 546. Były to domy różnego typu – od tych najbardziej prowizorycznych, czyli zwykłych altan, gdzie trzymano narzędzia do uprawy winorośli, po reprezentacyjne podmiejskie siedziby winiarzy, jak np. nieistniejący dom Carla Engmanna przy ul. Wiśniowej.

Przemysław Karwowski, znawca winiarstwa: Dom przy ul. Ceglanej to jeden z niewielu zabytków winiarskich zachowanych w pierwotnym stanie. Takich miejsc mamy już niewiele, musimy o nie dbać.

W sprawę uratowania budynku zaangażował się też Marcin Pabierowski, radny Platformy Obywatelskiej. Trzy lata temu brał udział w wizji lokalnej domu, w której uczestniczyła też m.in. Barbara Bielinis-Kopeć, wojewódzka konserwator zabytków.

Miał być remont…

W czerwcu 2017 r. prezydent Janusz Kubicki ogłosił na wspólnej konferencji prasowej z Lubuską Izbą Budownictwa, że miasto przekaże domek Izbie, która za swoje pieniądze go wyremontuje, a później będzie miała w nim swoją siedzibę.

– Szacujemy, że prace wyniosą 200 tys. zł. Przeprowadzimy je po kosztach. Remont wykonają firmy, które wchodzą w skład Izby, w zasadzie zapłacimy jedynie za materiały – mówił Paweł Stankiewicz, wiceprezes LIB.

Choć minęły prawie trzy lata, domek wciąż stoi i niszczeje. Z każdym miesiącem wygląda coraz gorzej, a Izba nie pali się do remontu.

Dawny domek winiarski przy ul. Ceglanej w Zielonej GórzeDawny domek winiarski przy ul. Ceglanej w Zielonej Górze Szymon Płóciennik

800-lecie za dwa lata

W 2022 r. przypada 800-lecie Zielonej Góry. Sto lat temu huczne obchody zorganizowały władze Grünbergu. Wielu obecnych zielonogórzan uważa, że podobne uroczystości rocznicowe powinny odbyć się za dwa lata. Z propozycjami wychodzą m.in. społecznicy, historycy, działacze miejscy.

Do tematu domku winiarskiego powrócił też Marcin Pabierowski. Wysłał do prezydenta Kubickiego interpelację, w której proponuje, by miasto wyremontowało budynek z okazji 800-lecia Zielonej Góry. Pyta też o stan prawny domu i o plany Lubuskiej Izby Budownictwa związane z remontem.

Na propozycję radnego odpowiedział prezydent, na razie na antenie Radia Index. Janusz Kubicki interpelację wyśmiał. – Składanie w tym momencie takich interpelacji, zastanawianie się, jak się bawić, świadczy o tym, że ktoś jest chyba niepoważny. To nie jest ten moment – powiedział. – Jesteśmy w szczycie koronawirusa. Zastanawiamy się, jak żyć i skąd wziąć pieniądze na funkcjonowanie, jak pomóc przedsiębiorcom. Ja teraz bardziej myślę, co zrobić, żebyśmy przeżyli ten trudny okres, a nie o imprezach. Jak widać koledzy z Platformy bardziej myślą o tym, jak się pobawić – tłumaczył.

– Interpelacja dotyczy odnowienia domku winiarskiego – wtrąciła prowadząca audycję. – Być może kiedyś będzie w nim jakaś zabawa – dodała.

Janusz Kubicki mówił też, że miasto myślało o zorganizowaniu obchodów, ale z powodu koronawirusa plany odłożyło. – Teraz żyjemy z tygodnia na tydzień. Kto z nas jest w stanie powiedzieć, co będzie za dwa lata? – powiedział.

Pabierowski: Potrzebujemy ożywienia po pandemii

Marcin Pabierowski odpowiedzią prezydenta się nie zraża. – Radni są po to, żeby pytać i składać interpelacje. To się prezydentowi nie podoba, bo wolałby, żeby rada miasta była niema. Walka o domek winiarski trwa od kilku lat. To nie jest żadna zabawa. Inwestycja to praca dla naszych przedsiębiorstw, a to po kryzysie jest ważne. Dodatkowo po pandemii potrzebujemy ożywienia gospodarczego i turystycznego, a zabytki winiarskie stanowią ważną część oferty turystycznej naszego miasta. Ludzie, którzy do nas przyjeżdżają, korzystają z hoteli i restauracji, zostawiają tu swoje pieniądze – mówi.

Pabierowski: Była możliwość skorzystania ze środków europejskich przy rewitalizacji Wzgórza Winnego, ale urząd nie skorzystał z tej szansy. Wydamy miliony na parking wielopoziomowy przy Palmiarni, być może częściowo finansowany z unijnych pieniędzy, więc naturalne jest pytanie o poszerzenie oferty turystycznej Wzgórza Winnego. Właśnie o remont elewacji historycznego obiektu, jakim jest domek winiarski przy ul. Ceglanej. Czy przy okazji obchodów 800-lecia miasta nie warto pochylić się nad zabytkami? To upamiętnienie tej daty w sposób trwały, który będzie służył mieszkańcom.

– Jeśli w czasie trwania kryzysu miasto kupuje parkometry, żeby mieszkańcy płacili więcej za parkowanie, to jest to w porządku? A jeśli radny proponuje, żeby zainwestować w historię, kulturę i w turystów, to jest już źle? To niezrozumiałe – mówi radny Koalicji Obywatelskiej.

CZYTAJ TAKŻE: Dąb Chrobry nie wypuścił liści. Drzewo prawdopodobnie umarło

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDonald Trump grozi WHO. Daje 30 dni na “poprawę”
Następny artykułMiedwiediew i jego druga ojczyzna