A A+ A++

W sobotę oficjalnie otwarty zostanie nowy stadion Pogoni Szczecin. Po raz pierwszy kibice będa mogli zająć wszystkie dostępne miejsce – czyli ponad 21 tysięcy. Budowa obiektu obfitowała w przeróżne wydarzenia, włącznie z odkopywaniem poniemieckich granatów, pocisków czy łusek od dział przeciwlotniczych.

Podczas II wojny światowej Szczecin został doszczętnie zniszczony. Miasto – należące wówczas do III Rzeszy – było jednym z najważniejszych w mniemaniu Hitlera. Führer traktował obecną stolicę Pomorza Zachodniego jako bezpośrednie zaplecze Berlina. Alianci, chcąc osłabić nazistowskie Niemcy, za cel ataków wzięli więc właśnie Szczecin. 

W latach 40. ubiegłego stulecia w Grodzie Gryfa istniał już stadion. Był ulokowany w dokładnie tym samym miejscu, w którym znajduje się teraz. Pomiędzy 1925 a 1944 rokiem z boiska korzystała drużyna VfL Stettin. – Z powodu coraz liczniejszych i coraz bardziej dotkliwych nalotów na Szczecin obiekt ten zaczął pełnić nieco inną funkcję, a mianowicie na jego terenie zostały rozmieszczone stanowiska artylerii przeciwlotniczej. Sprzyjała temu stosunkowo bliska odległość od centrum miasta i co za tym idzie, bliskość potencjalnych celów ataków bombowych. Dodatkowo nasyp ziemny, na którym znajdowały się trybuny – pomimo tego, że znacznie niższy od dzisiejszego – zapewniał ochronę przed odłamkami dla stacjonujących tam żołnierzy. W marcu i kwietniu 1945 roku, gdy Szczecin został ogłoszony miastem-twierdzą, a na jego przedpolach toczyły się ciężkie walki, stacjonujący na jego terenie 121. Pułk Artylerii Pr … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowy wóz bojowy dla piotrkowskich strażaków
Następny artykułFalubaz na lata poza elitą. I komu podziękować? [FELIETON]