Czy Euro 2024 to był benefis Wojciecha Szczęsnego w bramce reprezentacji Polski? To pytanie budzi emocje od dawna. Jeszcze przed mistrzostwami wydawało się to niemal pewne, bo golkiper naszej kadry twardo obstawał przy swoim i twierdził, że po niemieckim turnieju powie “pas”. Jednak już w jego trakcie taki pewny już nie był, twierdząc, że na ten moment nie jest gotowy, by ogłosić swoje definitywne odejście.
To dlatego Wojciech Szczęsny chce zakończyć karierę w kadrze? Jego ojciec tłumaczy
Teraz na temat potencjalnego zakończenia kariery reprezentacyjnej przez piłkarza Juventusu wypowiedział się jego ojciec Maciej Szczęsny. Obaj panowie od dawna mają ze sobą na pieńku i nie utrzymują kontaktów. Starszemu ze Szczęsnych zdarza się jednak wypowiadać na temat syna. Nie tak dawno powiedział choćby, że on w polskiej bramce nadal stawiałby na Wojciecha i to nie z uwagi na więzy rodzinne, a czyste umiejętności.
W rozmowie z “Super Expressem” były bramkarz m.in. Legii Warszawa i Widzewa Łódź wskazał, dlaczego jego syn mógł zacząć tak poważnie rozważać koniec przygody z reprezentacją Polski. – Może ma przesyt emocji, może ma niedobór czasu spędzonego z rodziną i we własnym domu. Trzeba pamiętać o tej drugiej stronie medalu życia sportowca. Wszyscy widzą tylko tę dobrą stronę, zwłaszcza jeśli sportowcowi nieźle idzie i osiąga sukcesy. Widzą tylko to, że osiąga sukcesy, jeździ po świecie i zarabia duże pieniądze, ale nie widzą wysiłku, potu, łez, wyrzeczeń, rozstań – ocenił starszy ze Szczęsnych.
Maciej Szczęsny mówi, co musi się stać, by jego syn przesunął emeryturę
Zdaniem Macieja Szczęsnego jego syn może przedłużyć swoją reprezentacyjną karierę. Mówi jednak jaki jest ku temu warunek. – Dostał propozycję podpisania lukratywnego kontraktu na 24 miesiące od teraz, co w przypadku jej podpisania znaczyłoby, że do mistrzostw świata w Stanach będzie grał w piłkę klubową. Jeśli przedłuży swoją przygodę z piłką o rok, do 2026, to podejrzewam, że sił mu jeszcze starczy również na grę w reprezentacji – powiedział były reprezentant Polski.
Ojciec bramkarza Juventusu zareagował także na niedawne narodziny drugiego dziecka swojego syna, czyli córki Noelli. Mimo braku kontaktu między nim a synem, Maciej Szczęsny nie ukrywał ekscytacji. – Moja pierwsza wnuczka. Drugi syn, Janek, ma dwóch ancymonków, bliźniaków. A teraz Wojtek ma dwoje dzieci. Ja się bardzo cieszę, wreszcie się doczekałem. Mam nadzieję, że doczekam się prawnuków – powiedział Szczęsny.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS