Na listach kolejkowych w opolskich aptekach jest zwykle kilkadziesiąt osób, a lek pojawia się sporadycznie i znika w ciągu kilku godzin. – Pacjenci jeżdżą po lek m.in. do Zgorzelca i Lublina – mówi Marek Tomków, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej w Opolu.
Problem dotyczy szczepionek do odczulania na pyłki. Z powodu braku leku część pacjentów nie może rozpocząć terapii alergologicznej lub musi przerywać leczenie trwające już od kilku lat. – Lista producentów takich preparatów jest bardzo wąska, a sam preparat jest wieloskładnikowy, o skomplikowanej procedurze produkcji. Dlatego już od dłuższego czasu bardzo mocno odczuwalny jest brak tego preparatu na rynku – wyjaśnia Marek Tomków, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej w Opolu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS