A A+ A++

Inspekcja Transportu Drogowego ujawnia swoje plany. Ma zamiar wydać ogromne pieniądze, aby naszpikować polskie drogi fotoradarami, a to tylko część zamierzeń.

Trwa wielka operacja stawiania fotoradarów na trasach w całym kraju. Niedawno uruchomiono 12 takich urządzeń, a lutego przybędzie ich jeszcze 14. Wydaje się, że ten sposób walki z piratami drogowymi zaczyna przynosić efekty. Jak podał Główny Inspektorat Transportu Drogowego tylko w Warszawie, od początku tego roku zarejestrowano 87,2 tys. naruszeń przepisów. To o 17 procent mniej niż w analogicznym czasie rok wcześniej. Najskuteczniejszy okazał się fotoradar przy ulicy Spacerowej z wynikiem 13,5 tysiąca wykonanych zdjęć. To najwięcej nie tylko w stolicy, ale także w skali całego kraju.

Jeszcze więcej

Najnowsze działania nie oznaczają, że fotoradarów już nie będzie przybywać. Wręcz odwrotnie. Wiceminister infrastruktury Rafał Weber właśnie przyznał, że w planach są kolejne plany zakupu urządzeń. Ujawnił te informacje, odpowiadając na interpelacje posła Pawła Olszewskiego. „(…) pragnę poinformować, iż planowany jest zakup 358 urządzeń rejestrujących (…) na szacowaną łączną kwotę 122 489 668,00 zł brutto (…).” – odpisał wiceminister i dodał, że w planach jest nabycie:

 

  • 247 stacjonarnych urządzeń rejestrujących, które zastąpią cześć już starszych fotoradarów,
  • 26 stacjonarnych urządzeń rejestrujących, które będą zainstalowane w nowych miejscach,
  • 39 urządzeń do odcinkowego pomiaru średniej prędkości,
  • 30 zestawów urządzeń służących do monitorowania wjazdu na skrzyżowanie na czerwonym świetle,
  • 5 zestawów urządzeń służących do monitorowania niestosowania się do sygnalizacji świetlnej na przejazdach kolejowo-drogowych,
  • 11 mobilnych urządzeń rejestrujących zainstalowanych w pojazdach, które wykorzystywane będą w miejscach, w których niemożliwe jest zainstalowanie stacjonarnego urządzenia rejestrującego.

Weber nie ujawnia jeszcze, gdzie staną fotoradary, ale zapewnia, że wykonana została już analiza stanu bezpieczeństwa na drogach. „(…) wskazano te lokalizacje, gdzie dochodzi do największej liczby niebezpiecznych zdarzeń spowodowanych przekroczeniem prędkości lub niestosowaniem się do sygnalizacji świetlnej, w zależności od planowanego rodzaju urządzenia” – dodaje wiceminister i zaznacza, że analiza dostępna jest na stronie internetowej systemu Canard. Urządzenia mają zostać zainstalowane do 2023 roku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAlgieria: Wystawa polskiego plakatu z okazji Święta Niepodległości
Następny artykułJak działają szkoły w przypadku covid-19?