A A+ A++

Po pierwszej połowie fani Valencii mogli być bardzo rozczarowani. Ich ulubieńcy w starciu z beniaminkiem rozgrywek przegrywali bowiem 0:2. Bramki dla gości zdobyli Angel (32.), a drugi gol był samobójczy, autorstwa francuskiego obrońcy Mouctara Diakhaby’ego.

Zobacz wideo
Największy wygrany meczu z Napoli. “Kibice Legii docenili jego postawę”

Kuciak wyrównał rekord ekstraklasy, ale Lechia traci punkty i dystans do Lecha

Nieprawdopodobna końcówka

Już po zaledwie dziesięciu minutach drugiej połowy, Mallorca musiała grać w dziesiątkę. Drugą żółtą kartkę otrzymał bowiem Koreańczyk Kang-In Lee. Mimo osłabienia, goście mądrze się bronili. Aż do doliczonego czasu gry. 

Najpierw w 93. minucie kontaktowego gola na strzał z ponad 30 metrów zdecydował się Portugalczyk Goncalo Guedes. Piłka odbiła się od obrońcy, zmyliła bramkarza i wpadła do siatki. Pięć minut później do remisu doprowadził obrońca Jose Gaya, który świetnie znalazł się na piątym metrze i zdobył efektownego gola strzałem niemal z przewrotki.

Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl.

– Co tutaj się wydarzyło. To jest La Liga w pełnej krasie. Za to kochamy hiszpańską, pełną pasji, piłkę nożną. To jest wielki kapitan Valencii – Jose Gaya. Mnóstwo było dośrodkowań w tym meczu, wszystkie błyskawicznie były wybijane, ale to ostatnie w 97. minucie było bardzo dobre – zachwycali się komentatorzy Eleven Sports.

Robert Lewandowski ponownie liderem. Tak wygląda klasyfikacja strzelców BundesligiRobert Lewandowski ponownie liderem. Tak wygląda klasyfikacja strzelców Bundesligi

Po dziesięciu kolejkach Valencia zajmuje dziesiąte, a Mallorca dwunaste miejsce. W niedzielę wielki hit La Liga – Barcelona podejmie Real Madryt. Początek meczu o godz. 16.15.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStal Stalowa Wola wywiozła z Ostrowca Świętokrzyskiego komplet punktów
Następny artykułNieudane kwalifikacje Igora Waliłki