A A+ A++

Świat obiegła informacja o śmierci aktora, Reniego Santoni. Miał 81 lat. Przykre wieści potwierdziła w rozmowie z “The Hollywood Reporter” jego wieloletnia przyjaciółka i producentka telewizyjna – Tracy Newman. Przyznała, że Santoni zmarł w sobotę 1 sierpnia. Przebywał w domu opieki w Los Angeles. Był schorowany, przez lata zmagał się m.in. z nowotworem.

Reni Santoni był aktorem telewizyjnym i filmowym. Swoją karierę zaczynał jednak w teatrze. Debiutował w 1962 roku sztuką “Raisin’ Hell in the Son”. Pierwszą rolę w filmie dostał już dwa lata później – to był film “Lombardzista”, gdzie zagrał…narkomana sprzedającego radio i nie został nawet wymieniony w napisach końcowych. Ale po 1964 r. posypały się inne, znacznie ciekawsze propozycje.

Zobacz: Prolog – Krzysztof Domaradzki

Santoni zagrał w takich filmach jak: “Kolty siedmiu wspaniałych”, “Nigdy nie obiecywałem ci ogrodu pełnego róż”, “Niegrzeczni chłopcy”, “Części intymne”, “28 dni”. Najczęściej wspomina się jego rolę w “Brudnym Harrym” z 1971 r. Santoni grał tam nieopierzonego inspektora Chico Gonzaleza. Inspektor Harry Callahan – grany przez Eastwooda – śmieje się ze swojego nowego partnera, że jeszcze nic nie wie o życiu i skończył tylko socjologię.

Znaną rolą aktora był też Poppie z telewizyjnego show “Seinfeld”. Poppie był włoskim restauratorem o dość konserwatywnych poglądach. Nie popierał aborcji, opowiadał wstrząsające historie o śmierci swojej marki i miał na bakier z higieną.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZagłosuj na Powstańczą Strefę Pamięci w Mysłowicach
Następny artykułTak wyglądają luksusowe nieruchomości we wrocławskim wydaniu