A A+ A++

Kolejki przed przychodniami, pacjenci odsyłani z kwitkiem, po kilkoro uczniów w klasach, oblężenie w aptekach – krótko mówiąc tegoroczna fala grypy i przeziębień daje się mocno we znaki. Szaleje też wirus RSV. Z dnia na dzień rośnie liczba chorych. Bardzo dużo zachorowań notuje się wśród najmłodszych. W Miejskim Szpitalu Zespolonym w Częstochowie na oddziale pediatrii nie ma już miejsc dla małych pacjentów.

Lekarze niemal w całej Polsce alarmują o lawinowym przyroście zakażeń wirusami. Przed gabinetami, pomimo wyznaczonych godzin przyjęcia, tworzą się gigantyczne kolejki. Niektóre przychodnie zaznaczają, że do środka może wejść tylko jedna osoba i to “bez ostrych objawów chorobowych”. Po wizycie u medyków – o ile uda się do nich dostać – wszyscy biegną do aptek, a tam też swoje trzeba odstać.

Bardzo dużo zachorowań notuje się wśród dzieci. Do przedszkoli i szkół uczęszczają pojedyncze osoby.

– Kilka dni temu w przedszkolnej grupie mojego dziecka była zaledwie jedna osoba – mówi jedna z częstochowianek. – Z przekazywanych nam informacji wynika, że na blisko 150 osób w całym przedszkolu, ostatnio było 26 osób – dodaje.

Z informacji przekazywanych przez czytelników wynika, że niektóre częstochowskie szkoły zastanawiają się nad wprowadzeniem w styczniu kilkudniowego nauczania zdalnego. Zresztą chorują nie tylko uczniowie, ale i nauczyciele.

Ma to odzwierciedlenie w statystykach przekazywanych przez sanepid. W okresie od 16 do 22 grudnia w sumie w Częstochowie odnotowano 2999 przypadków zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę. 547 przypadków dotyczyło dzieci do czterech lat, a 838 grupy od 5 do 14 lat

Tydzień wcześniej chorych było znacznie mniej. W okresie od 8 do 15 grudnia częstochowski sanepid poinformował o 1038 zachorowaniach bądź podejrzeniach zachorowań. 245 to dzieci do czterech lat, a 310 od 5 do 14 lat.

Bardzo trudna sytuacja panuje szczególnie w poradniach dziecięcych. Niektóre szpitalne oddziały pękają w szwach i zaczyna w nich brakować miejsc dla małych pacjentów. Większa liczba hospitalizacji to efekt kumulacji patogenów, w tym głównie grypy, RSV i koronawirusa.

Problem z wolnymi łóżkami jest między innymi w Miejskim Szpitalu Zespolonym w Częstochowie.

– W dniu 23.12.2022r na godzinę 12:00 Oddział Pediatryczny nie dysponuje wolnymi miejscami do hospitalizacji małych pacjentów. Mamy pełne obłożenie – informują przedstawiciele szpitala.

Nieco lepiej wygląda sytuacja w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Częstochowie.

– Obecnie na oddziale pediatrycznym mamy miejsca. Jeśli byłaby taka konieczność jesteśmy gotowi przyjąć małych pacjentów, bo nie mamy pełnego obłożenia. Na osiemnaście łóżek dwanaście jest zajętych – mówi Dariusz Tworzydło, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie. – Rzeczywiście liczba chorych jest duża, ale szpital reaguje na bieżąco i nie mamy problemów z przyjmowaniem pacjentów – podsumowuje.

Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPopyt jest, dutków ni ma. Górale będą liczyć straty? „W Zakopanem pojawiły się korekty cen”
Następny artykułMałżonkowie z Brzeszcz i policjanci uratowali życie młodej kobiecie