1369 – tyle dni trwała seria Liverpoolu bez porażki w Premier League na Anfield Road. W czwartek serię tą przerwało Burnley, które pokonało mistrzów Anglii na ich stadionie 1:0. Decydującego gola dla gości w 83. minucie strzelił Ashley Barnes, który wykorzystał rzut karny.
Pierwsza porażka Liverpoolu u siebie od niespełna czterech lat!
Poprzedni raz Liverpool przegrał u siebie w lidze 23 kwietnia 2017 roku. Wtedy lepsi okazali się zawodnicy Crystal Palace, którzy wygrali na Anfield Road 2:1. Od tamtej pory zawodnicy Juergena Kloppa nie przegrali u siebie w lidze 68 kolejnych spotkań.
Liverpool w 2021 roku gra fatalnie. Nie tylko nie wygrał jeszcze ani jednego spotkania w lidze, ale nie zdobył w nich ani jednego gola! W ostatnich pięciu spotkaniach ligowych zespół z Anfield zdobył tylko jedną bramkę, remisując z WBA (1:1), Newcastle (0:0) i Manchesterem United (0:0) oraz przegrywając po 0:1 z Burnley i Southampton.
Juergen Klopp mocno po przegranej z Burnley
Po zakończeniu spotkania z Burnley głos zabrał szkoleniowiec The Reds, Juergen Klopp. – To był potężny cios w twarz. Ja jestem za to odpowiedzialny, to proste wyjaśnienie. Przez długie fragmenty posiadaliśmy piłkę, stworzyliśmy kilka sytuacji, ale nie potrafiliśmy ich wykończyć. To sprawiło, że mecz była otwarty, a potem Burnley dostało rzut karny. Alisson powiedział mi, że wcale nie dotykał rywala – mówił rozgoryczony Klopp na konferencji prasowej.
– To trudne do wyjaśnienia. Ci gracze nie są typem osób, które po wygranej 7:0 myślą, że będzie tak w każdym meczu. […] Przegranie tego spotkania nie było łatwe, ale doszło do tego. Nie chodzi o obwinianie, musimy to załatwić razem we własnym gronie i tak właśnie zrobimy. W piłce nożnej nie masz dużo czasu. Bardzo próbowaliśmy, w niektórych momentach działały niektóre rzeczy, a inne nie. To jest problem. W tej chwili nie wyobrażam sobie, abyśmy mogli walczyć o mistrzostwo – zakończył Klopp.
Po 19 meczach ligowych Liverpool zajmuje dopiero 4. miejsce w tabeli z 34 punktami na koncie. Mistrzowie Anglii tracą cztery punkty do Southampton i Manchesteru City, który ma jeden mecz rozegrany mniej. Do lidera, Manchesteru United, zespół Kloppa traci już sześć punktów. Liverpool ma tylko punkt przewagi nad Tottenhamem, który jak Manchester City, rozegrał jeden mecz mniej. Jeśli piłkarze Jose Mourinho wygrają zaległe spotkanie, to wyrzucą Liverpool poza miejsca dające prawo gry w Lidze Mistrzów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS