Szósty, siódmy i piętnasty – to miejsca polskich skoczków w piątkowych kwalifikacjach przed konkursem indywidualnym na mistrzostwach świata w Oberstdorfie. Najlepiej zaprezentował się Kamil Stoch, tuż za nim znalazł się Dawid Kubacki, a nieco dalej w klasyfikacji znalazł się Piotr Żyła.
Doleżal: Są jeszcze rezerwy, to jest głównie kwestia techniki
Jak wyniki ostatniego tak dużego sprawdzianu przed rywalizacją o medale na normalnym obiekcie ocenił trener Michal Doleżal? – Są rezerwy, wiemy o tym, ale dzisiaj był dobry trening przed zawodami. Wiemy, na co uważać jutro. To jest kwestia głównie techniki – wskazywał czeski szkoleniowiec w rozmowie z dziennikarzem Eurosportu, Kacprem Merkiem.
O medalach w sobotę zadecydują detale. “Wszystko będzie się toczyło do końca”
– Są rezerwy, zawsze mogło być lepiej lub gorzej. Ale wiemy, gdzie jest rezerwa i pracujemy dalej. Mamy nadzieję, że jutro to wszystko będzie funkcjonowało jeszcze lepiej – dodał Doleżal. Czy uczula zawodników na to, jak ciasno może być w klasyfikacji konkursu na tak małym obiekcie i jak ważne wtedy będą noty za styl? – Na normalnej skoczni wszystko jest w punktach i będzie się toczyło do końca. Trzeba zawsze przypomnieć zawodnikom, ale oni o tym wiedzą – tłumaczył Doleżal.
Pozostali Polacy – Klemens Murańka i Andrzej Stękała zajęli pozycje w trzeciej dziesiątce – odpowiednio 25. i 29. miejsce. – To, co jest na imitacjach, to wszystko działa. U nich jest za mało luzu, za bardzo chcą. Za mało to jest swobodne po prostu – opisał Michal Doleżal.
Konkurs dużo wcześniej niż kwalifikacje
Sobotni konkurs indywidualny zaplanowano na wcześniejszą godzinę niż kwalifikacje – 16:30. O 15:15 odbędzie się natomiast jeszcze seria próbna. W niedzielę odbędzie się za to rywalizacja drużyn mieszanych. Relacje na żywo na Sport.pl.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS