A A+ A++

Rozpoczęła się produkcja pojazdów M88A2 Hercules, które mają trafić do Polski. To ważne wsparcie dla czołgów Abrams – potężny wóz zabezpieczenia technicznego, który jest w stanie postawić przewrócone czołgi na gąsienicach albo przeprowadzić ich naprawę w warunkach polowych.

Czołgi Abrams to prawdopodobnie najbardziej efektowne pojazdy, zamawiane przez Polskę w Stanach Zjednoczonych. Trzeba jednak pamiętać, że ich przydatność w walce zależy w dużej mierze od ich stanu technicznego czy zapewnienia wsparcia załogom, których czołg ugrzązł w głębokim błocie czy z jakiegoś powodu przewrócił się.

W takich sytuacjach niezbędne są pojazdy zabezpieczenia technicznego o odpowiednich możliwościach. Abramsy w nowszych wersjach to bardzo ciężkie czołgi – ich masa przekracza 60 ton. Dlatego do ich obsługi konieczny jest sprzęt o odpowiednio dużej masie własnej i zdolności do podnoszenia bardzo ciężkich elementów, jak choćby czołgowa wieża czy układ napędowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Takim właśnie sprzętem jest M88A2 Hercules, a Polska zamówiła w sumie 38 tych pojazdów.

Wóz zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules

Prace nad wozem zabezpieczenia technicznego M88 rozpoczęły się jeszcze w latach 50. poprzedniego wieku, w związku z pojawieniem się większych i cięższych czołgów, jak M48 Patton.

Konstrukcja M88 ewoluowała następnie przez ponad pół wieku. Wóz zabezpieczenia technicznego, mimo ciągle tej samej nazwy i tego samego podwozia, pochodzącego z czołgu M48/M60, został z czasem dostosowany do nowych wyzwań, jak obsługa czołgów M1 Abrams.

W wersji M88A2 Hercules ma masę ponad 63 tony i wyciągarkę, zdolną do holowania pojazdu o masie 70 ton (standardowo do holowania czołgów Abrams wykorzystuje się dwa pojazdy M88). Ma także wysięgnik – składany żuraw, zdolny do podniesienia 35 ton, co przydaje się np. do podnoszenia czołgowych wież lub wymiany power-packa.

Ruchomy warsztat dla Abramsów

Hercules jest także wyposażony w opuszczany lemiesz, dzięki któremu jest w stanie samodzielnie wykonać podstawowe umocnienia polowe czy okopy, pozwalające na zabezpieczenie kadłubów czołgów przed pociskami.

Pojazd jest obsługiwany przez 4-osobową załogę i mimo swojego wieku nadal jest rozwijany – obecnie trwają prace projektowe nad kolejną wersją M88, czyli wozem o oznaczeniu M88A3, wyposażonym m.in. w zawieszenie hydropneumatyczne i wyciągarkę zdolną do holowania jeszcze cięższych pojazdów.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPKO BP Ekstraklasa: Nono w Kielcach. Pierwsze zimowe wzmocnienie Korony
Następny artykułHiszpania, czyli zgubny kult młodości