A A+ A++

Mam przed sobą ostatnie wydanie Miejscowej na Weekend. Zaciekawił mnie jeden z artykułów pt. Sadzenie na życzenie. Specjalnie wynotowałem sobie najbardziej „smakowite” cytaty z tego artykułu, bo mam nieodparte wrażenie, że Prezydent wraz z autorem artykułu żyją w innej, alternatywnej rzeczywistości

Tu wspomniany cytat:

– „Wszyscy wiemy, że Legionowo jest atrakcyjnym miejscem do mieszkania: ludzie mają swoją własność, spółdzielnia ma swoją własność i mają prawo gdzieś inwestować. Tak więc zieleni trochę w nim ubywa (…) – podkreśla prezydent Roman Smogorzewski”.

– „Jak spojrzy się na Legionowo, choćby przez Google Maps, to naprawdę jest to zielone miasto. Kiedy nie wierzy się tylko jakiejś opozycyjnej propagandzie i przejdzie się przez to miasto, naprawdę widać w nim bardzo wiele drzew i zieleni.”

Według mnie, artykuł ten ewidentnie powstał na „zamówienie”. Bo coraz więcej mieszkańców, ma kompletnie inne zdanie. Zaczynają zauważać, że to co usilnie próbuje się im wmówić odbiega od tego, co widzą i czego codziennie doświadczają na własnej skórze.

Mieszkańcy już od dawna wiedzą, że Legionowo przestało być atrakcyjnym miejscem do mieszkania, widzą postępującą ciasnotę i znikającą w zastraszającym tempie zieleń. Wystarczy przejść się w niektóre części Legionowa, aby zobaczyć, że zielone miasto owszem, było ale kiedyś…

Proszę Państwa, wyciętych fragmentów kilkudziesięcioletniego lasu nie da się zastąpić posadzeniem kilkunastu drzewek. Już teraz mieszkańcy zaczynają żartować, że niedługo najwięcej zieleni będzie na legionowskim cmentarzu. Nie jest to wcale aż tak bardzo niedorzeczne, bo zalesione działki koło cmentarza już niedługo zostaną sprzedane pod zabudowę.

Prawda jest taka, że to nie „pozycyjna propaganda” wycina legionowską zieleń. Ale zieleń w Legionowie znika, bo jedynie słuszna propaganda nie ma innego pomysłu na „zrównoważony rozwój”, jak teraz nazywane jest betonowanie Legionowa.

Powody do radości mają jeszcze mieszkańcy tak zwanych „starych bloków”, gdzie faktycznie jeszcze jest zielono, jeszcze, bo może już niedługo w imię „zrównoważonego rozwoju” ktoś tę zieleń wam wytnie, a w miejscu kilkunastoletnich dorodnych drzew powstanie jakże „potrzebna” kolejna inwestycja…

Dariusz Nowak

Komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWmurowali kamień węgielny w mury powstającego żłobko-przedszkola
Następny artykułBiałogon odłączy się od Kielc? Woli Nowiny