A A+ A++

Spłacamy covidowy dług zdrowotny, również w ginekologii. Kobiety, które w czasie pandemii rezygnowały z wizyt u specjalisty, teraz zgłaszają się z większymi problemami niż wtedy, gdy odwiedzały lekarza regularnie. Dużym problemem są np. mięśniaki, których kontrolę wiele pań zaniedbało. Dziś w gabinecie pojawiają się nawet z wielokilogramowymi guzami. Jedynym wyjściem w tym przypadku jest operacja – mówi ginekolog dr n. med. Andrzej Micuła.

Mięśniaki macicy są jednym z najczęściej występujących łagodnych rozrostów nowotworowych. Wywodzą się z błony mięśniowej trzonu macicy. Czasami mają domieszkę innych tkanek, najczęściej włóknistej, ale czasem też tłuszczowej. Zdarza się, że występują w nich krwawiące ogniska, podobne do endometriozy. Z upływem czasu niektóre mogą włóknieć, szkliwieć albo zwapnieć. Z endometriozą łączy je pojawiający się często ból brzucha i nadmierne, przedłużające się krwawienie. 

Ile kobiet z mięśniakami macicy?

Nawet co trzecia kobieta może je mieć

Mogą występować nawet u 40 proc. kobiet. Szacuje się, że są przyczyną bólu i nadmiernego krwawienia miesiączkowego co piątej kobiety po 35. roku życia. Z ich powodu cierpi nawet co druga miesiączkująca jeszcze pięćdziesięciolatka. Część kobiet nawet nie wie, że w ścianie ich macicy rozwija się mięśniak lub wiele tych guzów, gdyż w 15-20 proc. przypadków nie powodują one żadnych dolegliwości. Regularne badania ginekologiczne oraz wykonywanie przynajmniej raz w roku USG pozwalają na wykrycie zmian, a współczesna medycyna ma do zaoferowania pacjentkom różne metody leczenia.

Na mięśniaki narażone są głównie kobiety po 40. roku życia, ale nawet dwudziestolatki mogą je mieć. Jest to choroba kobiet w wieku rozrodczym. Jeśli nie zmieniają swoich rozmiarów i nie dają objawów, tylko się je obserwuje. Jednak szybko rosnący mięśniak po menopauzie jest zawsze podejrzany o to, że może mieć inny charakter, złośliwy – mówi dr n. med. Andrzej Micuła.

Rodzaje mięśniaków

– Są trzy rodzaje mięśniaków: może być położony śródściennie, rosnący do jamy macicy podśluzówkowy i rosnący na zewnątrz macicy do brzucha, czyli podsurowicówkowy. Każdy mięśniak na początku rośnie śródściennie, a potem w miarę wzrostu uwypukla się. Wiele mięśniaków, które nie dają objawów jest wykrywanych dopiero w badaniu ultrasonograficznym czy innym badaniu obrazowym, robionym najczęściej z innego powodu. Mały mięśniak, położony śródściennie jest nie do wybadania na fotelu – mówi ginekolog.

Uważa się, że kobiety, które nie rodziły mają większe ryzyko mięśniaków. To niebezpieczeństwo wzrasta też u kobiet w późniejszym wieku, a także u otyłych. Głównie z powodu większej ilości produkowanej w ich organizmie frakcji estrogenów zwanej estronem. Niestety, przysparza on kobietom kłopotów. Sprzyja wzrostowi mięśniaków, powoduje patologiczne rozrosty endometrium, polipy endometrialne, w końcu raka endometrium. Tworzy się z androgenów pod wpływem znajdującego się w tkance tłuszczowej enzymu aromatazy. Jak dowodzą obserwacje, kobiety, które mają nadprogramowe kilogramy produkują więcej aromatazy niż szczupłe, stąd wyższe u nich ryzyko rozwoju mięśniaków.

Leczenie mięśniaków

Kiedy leczyć mięśniaki?

– Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Jeśli mięśniaki, zwłaszcza te wykryte przypadkowo nie dają objawów, obserwuje się je – wyjaśnia dr Micuła. – Póki się nie powiększają, zazwyczaj się ich nie leczy i nie usuwa. Mięśniaki występują u kilkudziesięciu, nawet 40 proc. procent kobiet i w większości nie dają żadnych objawów. Leczy się je ze względu na wielkość albo objawy, a z mojej praktyki wynika, że najczęściej ze względu na oba powody – zaznacza lekarz.

Jak leczy się mięśniaki?

Jak wyjaśnia dr Micuła nie ma jednego algorytmu postępowania. Do każdego przypadku należy podejść indywidualnie i wziąć pod uwagę, jak mięśniak jest położony i jakie stwarza dolegliwości. Ważne jest także to, czy kobieta ma plany zachodzenia w ciążę.  

Wzrost i rozwój mięśniaków pobudzają estrogeny, a na procesy te mają również wpływ cykliczne zmiany stężenia hormonów. Wykorzystując tę wiedzę stworzono wiele terapii opartych na hamowaniu oddziaływania estrogenów na tkanki mięśnia macicy. Jeden z najnowszych leków ma za zadanie modulowanie działania na macicę progesteronu, którego wpływ na powstanie i rozwój mięśniaka też jest znaczący. Terapia farmakologiczna nie zawsze jednak prowadzi do cofania się mięśniaków. Jednak jak mówi dr Andrzej Micuła jej rola sprowadza się głównie do łagodzenia objawów, zwłaszcza obfitych krwawień z macicy. Do niedawna najczęściej stosowano w tym celu tzw. analogi gonadoliberyny (GnRH). Ostatnio do leczenia mięśniaków wprowadzono lek z grupy tzw. selektywnych modulatorów receptora progesteronowego (SPRM). U części pacjentek terapia powoduje zmniejszenie rozmiarów guza. Dzięki temu dolegliwości łagodnieją, a mięśniaki o mniejszej średnicy łatwiej usunąć operacyjnie.

Embolizacja nie zawsze się sprawdza

Na początku lat 2000. popularna była embolizacja mięśniaków, czyli metoda polegająca na zamknięciu dopływu krwi do mięśniaka. Dziś rzadziej się ją proponuje i tylko w przypadkach, gdy guz lub guzy są niewielkie.

– Embolizacja nie leczy mięśniaków – mówi dr Micuła. – Pozbawia je ukrwienia. Mięśniak potem zmniejsza się, włóknieje, zeszkliwia się, ale nie jest usuwany. Zdarzają się niestety przypadki, że duże mięśniaki, w których zastosowano embolizację zostawały i po roku-dwóch latach te resztki były  przyczyną zakażenia, a nawet sepsy. Embolizacja może się sprawdzić w przypadku małych mięśniaków, które czasem wcale nie wymagają leczenia – dodaje ginekolog.

Kontrowersje wokół ultradźwięków

Bezinwazyjna metoda HIFU (High Intensity Focused Ultrasound), w której zintensyfikowana wiązka ultradźwięków nakierowana jest na mięśniaka, oferowana jest komercyjnie przez niektóre gabinety np. zajmujące się ginekologiczną medycynę estetyczną. Dr Micuła zaznacza jednak, że ta metoda jest obarczona pewnym ryzykiem niepowodzenia.

– To metoda fizyczna, w której mięśniaka traktuje się wiązką tysiąc razy silniejszą niż w USG. Zabieg przeprowadza się pod kontrola obrazową, np. rezonansem, tomografem czy ultrasonografem, by widzieć mięśniaka i się na nim skoncentrować. Ta metoda nie jest dobrym rozwiązaniem dla kobiet z nadwagą, bo można nie trafić precyzyjnie w mięśniaka przez powłoki brzuszne. Jeśli mięśniak jest na tylnej ścianie, a kobieta jest otyła, zabieg może się nie udać. Nieco wyższe szanse są, gdy mięśniaki znajdują się w przedniej ścianie. W tej metodzie mięśniak nadal zostaje, ale traci ukrwienie, ulega martwicy. Tu również jest ryzyko, że zwłóknieje (to lepszy wariant) lub ulegnie martwicy rozpływnej i w przyszłości może być przyczyną problemów – wyjaśnia ginekolog.

Operacyjne usunięcie mięśniaków

Operacja bywa najlepszym wyjściem

U kobiet, u których występują niewielkie, położone w jamie macicy mięśniaki najczęściej wykonuje się małoinwazyjną histeroskopię. W jej trakcie usuwa się chirurgicznie guz lub guzy, jeśli jest ich więcej.

– Zabieg wykonuje się przez pochwę i szyjkę macicy – objaśnia dr Micuła. – Wchodzimy z kamerą, mamy wysuwaną pętlę bipolarną, która powoduje ścięcie mięśniaka i jednocześnie zamyka naczynia krwionośne. Ta metoda daje często spektakularne efekty, jednak pod warunkiem, że w macicy nie ma więcej guzów, zwłaszcza dużych. Wtedy można zachować macicę. Ale gdy ten mięśniak jest jednym z 20 mięśniaków, wtedy zachowanie macicy najczęściej nie jest możliwe. Zdarzają się przypadki, że mięśniak urośnie tak duży, że dla macicy stanowi ciało obce. Ona zaczyna się kurczyć i go wydalać jak w trakcie porodu. Czasami trwa to latami, powodując regularne silne bóle, którym towarzyszą wodniste upławy – mówi ginekolog.

Kilkucentymetrowy mięśniak nadal jest do usunięcia przez pochwę. Robi się histerotomię i w bardzo szczególnych przypadkach udaje się zachować macicę. Mięśniaki położone bardziej śródściennie i bardziej od strony brzucha u kobiet, które planują dzieci można usuwać metodą endoskopową, czyli laparoskopem. Jednak u tych, które nie planują już być w ciąży, przy skłonności do mięśniaków lekarze sugerują usunięcie macicy.

Kiedy trzeba usunąć macicę?

– To nigdy nie jest łatwa decyzja ani dla lekarza, ani dla kobiety. Jednak jeżeli mięśniaki utrudniają życie, są duże, czasem nawet wielokilogramowe, mają tendencję do nawrotów, czasem rosną w zrostach po wcześniej usuniętych mięśniakach, to nie ma wyjścia. Trzeba usunąć cały narząd. Dla kobiet, które nie planują już zachodzenia w ciążę to powrót do normalnego życia. Nie odczują w żaden szczególny sposób braku macicy. U tych, które mają nadzieję na dzieci, robimy wszystko, by zachować narząd, ale czasem to beznadziejna walka – dodaje Dr Micuła.

W Polsce refundacją objęte są wszystkie zabiegi operacyjne. Za farmakoterapię, embolizację i metodę ultradźwiękową trzeba zapłacić z własnej kieszeni.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDieta pudełkowa w Łodzi zyskuje popularność – oto 5 powodów, by z niej skorzystać
Następny artykułKolejny atak wilków. Owczarek został zagryziony. Została tylko obroża i kawałek łapy [FOTO]