Niedawno poproszono mnie o ułożenie menu złożonego z potraw, które miały być podane w szczerym polu. Od razu przyszło mi do głowy menu ziemniaczane, choć przyznam, że zaczęłam się zastanawiać, co może być dziś jeszcze atrakcyjnego w ziemniaku, co może nas zaskoczyć w pospolitym kartoflu. Jak uczynić z ziemniaka bohatera? Pomyślałam o ziemniaczanej sałatce okraszonej mocnym bulionem, lubczykiem, octem z pikli, olejem słonecznikowym i świeżym koprem. Ugotowane w łupinach ziemniaki trzemy na grubej tarce, gdy są jeszcze ciepłe, i łączymy z pozostałymi składnikami. Dodajemy jeszcze pokrojone drobno pikle albo marynowane grzybki, podsypujemy obficie koprem, dodajemy lubczyk i mieszamy. Robi się z tego ciepła breja, idealny dodatek do pieczeni, i sama z siebie genialnie pyszna. Pamiętajmy tylko, żeby koniecznie podawać ją letnią, ciepła jest niejadalna.
Samodzielnym bohaterem stołu mogą być też frytki, takie prawdziwe, przygotowane z dużych ziemniaków. Po obraniu i pokrojeniu kartofli moczymy je w wodzie z cukrem, potem obsmażamy, studzimy i ponownie umieszczamy w gorącym oleju. Dzięki temu robią się cudownie chrupkie z wierzchu i rozkosznie puszyste w środku. Można podawać je z serem sirene jak w Bułgarii albo z sosem majonezowym jak w Belgii. Strasznie kaloryczne, ale jakie pyszne.
Przy okazji warto po raz kolejny podkreślić, że same ziemniaki nie sprawią, że przybędzie nam kilogramów. To, co powoduje, że ziemniaki są tuczące, to wszelkiego rodzaju tłuste omasty, którymi je traktujemy.
Jesienią znakomicie sprawdzi się ziemniaczane gratin, pyszne, przekładane cebulą z gałką muszkatołową i białym pieprzem. Pokrojone w plastry ziemniaki gotujemy w wodzie z mlekiem al dente, odcedzamy, układamy w naczyniu, nakładamy na to karpia w namoczonej w śmietance chałce, wreszcie kiszoną kapustę z grzybami, znów warstwę ziemniaków, cebulę, potem to zapiekamy i podajemy. Najtrudniej było z wymyśleniem ziemniaczanego deseru. Podałam w końcu ziemniaczane purée z wanilią w śmietance. Plus mleko i masło. Piękne, puszyste, żółte, delikatne. Do tego kogel-mogel i na końcu pieczone w miodzie z cynamonem śliwki w koniaku. Danie wykwintne, choć przecież z pospolitego ziemniaka. Ziemniaki to kuchenne bogactwo. Kulinarne złoto na wyciągnięcie ręki. Smacznego.
„Lubisz gotować i eksperymentować w kuchni? Zobacz najnowsze książki kucharskie na rynku”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS