A A+ A++

Minister kultury był pytany w rozmowie o sytuację, do jakiej doszło podczas premiery filmu “Śmierć Zygielbojma“, gdy reżyser Ryszard Brylski powiedział m.in., że jego film “został zdegradowany do najgorszej kategorii kina – kina rządowej propagandy”.

Z tego typu wydarzeniami miałem już do czynienia wielokrotnie w czasie sześciu lat pełnienia mojej funkcji. To jest konsekwencja przyjęcia przez polską opozycję taktyki spalonej ziemi, popularnie znanej jako +totalność+. To postawa, która w gruncie rzeczy odmawia prawa do sprawowania władzy legalnie, demokratycznie wybranemu rządowi. I z tym wiążą się takie, a nie inne sposoby mobilizowania zwolenników opozycji. To jest wbrew regułom demokracji, ale to też groźne po prostu dla Polski – powiedział.

Dopytany, czy mówi o naciskach środowiskowych, które sprawiają, że nawet jeśli reżyser Brylski zrobi dobry film za pieniądze PFN i we współpracy z rządem, to na końcu “musi mocno kopnąć”, odparł, że “tak, te mechanizmy środowiskowe są bardzo silne zwłaszcza w środowisku ludzi kultury; w sporcie, który miałem okazję poznać bliżej przez ostatni rok, jest jednak zupełnie inacz … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW terenie zabudowanym pędził 121 km/h
Następny artykułOpozycja może zablokować trzecią kadencję, nawet jeśli PiS wygra wybory. Jest tylko jeden warunek