A A+ A++

Salony fryzjerskie i kosmetyczne od wielu tygodni były zamknięte w związku z koronawirusem. Na ich otwarcie zgodził się właśnie rząd w ramach odmrażania gospodarki.

Ponowne uruchomienie usług od poniedziałku będzie możliwe tylko przy zachowaniu odpowiednich wymogów sanitarnych.

Rząd wprowadza limity osób, które mogą przebywać w danym salonie. Dodatkowo mają obowiązywać zasady sporządzania protokołów dezynfekcji po każdym kliencie, a także procedury dla personelu po wyjściu klienta, ale fryzjerzy idą jeszcze dalej i wprowadzają dodatkowe środki bezpieczeństwa.

Do ponownego przyjmowania klientów przygotował się już Tomasz Szabelka, właściciel salonu fryzjerskiego Szabelka Natural Cut Team w Chorzowie. W pierwszej kolejności planuje przyjąć te osoby, które umówiły się na wizytę w minionych tygodniach, ale przez koronawirusa nie mogły przyjść.

Do fryzjera w maseczce i rękawiczkach

Z niektórymi klientami sam się będzie kontaktować, ale oni też to mogą zrobić, najlepiej przez internet. Każdy powinien napisać swoje dane i zaznaczyć, co chciałby zrobić z włosami, a salon się z nim skontaktuje. Fryzjerzy proszą też o przychodzenie w pojedynkę, w maseczce i rękawiczkach.

– Nasz zespół będzie pracował teraz w systemie dwóch grup, rotacyjnie, tak aby w salonie przebywała mniejsza liczba osób, niż było do tej pory. A jeśli ktoś z jednego teamu zachoruje, to zawsze zostanie ten drugi, który będzie mógł pracować – wyjaśnia Szabelka. 

Klienci nie przestają dzwonić

Telefony w jego salonie rozdzwoniły się natychmiast po tym, jak premier ogłosił „uwolnienie”. Wiele osób pisało do niego przez Facebooka i Instagrama.

– Z jednej strony ludziom zapewne brakowało samego obcięcia włosów, z drugiej – fryzjer to taki powrót do normalności – domyśla się powodów tego dużego zainteresowania chorzowski fryzjer.

Od znajomego usłyszał, że dopiero w trakcie epidemii koronawirusa docenił fryzjera.

Niejeden mu opowiadał, jak w domowych warunkach – sam lub z pomocą żony – strzygł sobie włosy lub golił całą głowę.

Pana Tomasza to ominęło, bo tuż przed epidemią koronawirusa swoje włosy zgolił w celach charytatywnych, dla dzieci.

Mimo specjalnych środków ceny nie wzrosną

Wprowadzenie wymaganych przez rząd dodatkowych środków bezpieczeństwa dla salonu fryzjerskiego wiąże się z koniecznością poniesienia pewnych wydatków. Musi być zachowany większy dystans między stanowiskami, maseczki, przyłbice, odzież do zmiany każdego dnia i pełna dezynfekcja.

– Zdecydowaliśmy jednak, że mimo bardzo zwiększonych nakładów na dezynfekcję ceny usług w salonie nie wzrosną – podkreśla pan Tomasz. 

Ostatnie przygotowania do przyjęcia klientów po przerwie kończy też Łukasz Milewski, który w Katowicach prowadzi salon Atelier Fryzur & Wizażu Ł. Milewski. Spodziewa się dużego ruchu.

– Premier jeszcze nie dokończył konferencji, a do mnie już zaczęli dzwonić pierwsi klienci – mówi pan Łukasz.

Oprócz środków bezpieczeństwa, które narzuca rząd, w swoim salonie wprowadził dodatkowe. Będzie stosować tzw. ozonator powietrza, dzięki któremu całe pomieszczenie będzie dezynfekowane po każdym kliencie.

– Będziemy też przyjmować po jednej osobie, czyli nie więcej niż sześć w ciągu dnia, choć pracować zamierzamy od rana do wieczora – podkreśla Milewski.

Na wizyty u niego można się umawiać wyłącznie telefonicznie.

– Torebki i odzież wierzchnia klientów na czas przebywania w salonie będą pakowane do worków. Klienci nie będą mogli korzystać ze swoich telefonów. Nie będziemy mieć także żadnych gazet, ale klienci będą mogli korzystać z naszego tabletu, który jesteśmy w stanie dezynfekować – wyjaśnia katowicki stylista.

Jego salon będzie też dawał klientom swoje maseczki na twarz, samoprzylepne, żeby sznurki nie przeszkadzały w wykonaniu usługi. – Niemal wszystkie elementy salonu i ozdoby schowaliśmy. Jest u nas zupełnie sterylnie, co też pomaga w utrzymaniu czystości – podkreśla pan Łukasz. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNocny wypadek na ul. Grunwaldzkiej w Ropczycach
Następny artykułW trakcie koronawirusa po pomoc do Zupy na Pietrynie zgłaszają się nie tylko bezdomni. “Mamy fundusze na miesiąc działania”