Obie strony piątkowej konfrontacji podchodziły do meczu ze sporymi problemami… Gospodarze plasowali się jedynie o 2 miejsca nad strefą spadkową, a morale nie poprawiał fakt, że po dwóch jedynych w tym sezonie zwycięstwach, przyszedł remis z Bruk-Bet Termaliką (2:2), porażka z Podbeskidziem Bielsko-Biała (2:3) oraz remis z Zagłębiem Sosnowiec (1:1).
ZOBACZ TAKŻE: PKO BP Ekstraklasa: Cracovia wygrała w Radomiu
Z kolei “Biała Gwiazda” zaliczała spadek, przypominający astronomiczny fenomen z gwiazdą w nazwie właśnie. Ostatnie 4 mecze krakowian to 3 porażki i jeden remis, a odwracając związek frazeologiczny o 180 stopni, remis z przewodzącym tabeli Ruchem Chorzów (1:1) w poprzedniej kolejce, był raczej łyżką miodu w beczce dziegciu, w kontekście wcześniejszych porażek z Chrobrym Głogów (1:2) Puszczą Niepołomice (2:3), oraz Stalą Rzeszów (1:2).
Pierwsza połowa stanowiła dość wymowny obraz formy prezentowanej w ostatnim czasie przez oba zespoły, a najlepszym jej wyznacznikiem była liczba oddanych strzałów celnych. Wiśle ta sztuka udała się 2 razy, natomiast Chojniczance ani razu…
Na początku drugiej odsłony doczekaliśmy się w końcu emocji, gdy Boris Moltenis sfaulował we własnym polu karnym Patryka Tuszyńskiego i sędziujący zawody Patryk Gryckiewicz podyktował rzut karny. Do ustawionej w odległości 11 metrów od bramki piłki podszedł lider ekipy z Chojnic – Tomasz Mikołajczak – i precyzyjnym, płaskim strzałem w kierunku prawego słupka pokonał Mikołaja Biegańskiego.
Kilkanaście minut później Wisła miała dogodną okazję do wyrównania, jednak intuicyjnym zbiciem piłki na rzut rożny popisał się Mateusz Kuchta. W ostatnich minutach przyjezdni częściej zapuszczali się pod bramkę Chojniczanki, bowiem drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Mateusz Bartosiak i gospodarzom przyszło grać w osłabieniu.
W ostatniej sekundzie meczu bohaterem gospodarzy po raz kolejny został Kuchta, który fenomenalną interwencją udaremnił próbę Igora Łasickiego, w sobie tylko znany sposób zbijając piłkę zmierzającą tuż przy prawym słupku. Chojniczanka zapisała tym samym na swoim koncie bardzo cenne trzy punkty, natomiast Wisła… po raz kolejny popsuła humory sobie i swoim kibicom. Ze względu na porażkę “Biała Gwiazda” spadła poza pierwszą szóstkę tabeli i wyprzedzają ją: Ruch Chorzów, ŁKS, Arka Gdynia, Puszcza Niepołomice, Stal Rzeszów i Bruk-Bet Termalica.
Chojniczanka Chojnice – Wisła Kraków 1:0 (0:0)
Bramka: Tomasz Mikołajczak 50′ (rzut karny)
Chojniczanka: Mateusz Kuchta – Marcin Grolik, Mateusz Bartosiak, Kacper Kasperowicz – David Niepsuj (75′ Adam Ryczkowski), Kamil Mazek (87′ Paweł Czajkowski), Szymon Drewniak, Filip Karbowy (88′ Wojciech Błyszko), Michał Mikołajczyk – Tomasz Mikołajczak (75′ Bartłomiej Kalinkowski), Patryk Tuszyński (77′ Szymon Skrzypczak).
Wisła: Mikołaj Biegański – Konrad Gruszkowski, Igor Łasicki, Boris Moltenis, Jakub Niewiadomski (46′ Krystian Wachowiak) – Dor Hugi (79′ Momo Cissé), Kacper Duda (63′ Vullnet Basha), Ivan Jelić Balta (79′ Bartosz Talar), Luis Fernández, Mateusz Młyński (63′ Piotr Starzyński) – Ángel Rodado.
Żółte kartki: Bartosiak, Mikołajczak, Grolik – Moltenis, Niewiadomski, Hugi, Jelić Balta.
Czerwona kartka: Mateusz Bartosiak (82′, za drugą żółtą).
Sędziował: Patryk Gryckiewicz (Toruń).
Przejdź na Polsatsport.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS