A A+ A++

Josue przybył do Legii w lipcu 2021 roku, kiedy trenerem był wówczas Czesław Michniewicz. Nie tylko on został wtedy sprowadzony do zespołu, a razem z nim w Warszawie pojawili się m.in. Igor Charatin, Joel Abu Hanna, Mattias Johansson czy Lirim Kastrati. Portugalczyk w porównaniu do pozostałych zawodników udowodnił umiejętności i nie tylko został liderem drużyny, ale również najlepszym piłkarzem całej ekstraklasy. 

Zobacz wideo
Jakim golfistą jest Michał Probierz? Selekcjoner o swoich umiejętnościach

Od dłuższego czasu spekuluje się jednak, czy pozostanie w Warszawie, biorąc pod uwagę, że z końcem czerwca wygasa jego kontrakt. 33-latek nie wykluczył takiego scenariusza, ale finalnie decyzja będzie należała do władz klubu. – Żeby zostać w jednym miejscu, musisz czuć szacunek od wszystkich ludzi. Czasami mam wrażenie, że niektórzy nie doceniają tego, co robię. Nie wiem, co mnie czeka. Jeśli odejdę z Legii, będę dumny z tego, co tu osiągnąłem – wyjaśnił po wygranej z Górnikiem Zabrze (3:1).

Ekspert grzmi ws. Josue. “Nie pozwala stworzyć monolitu w szatni”

Pierwszy sezon w barwach Legii zakończył z dorobkiem dwóch bramek i 15 asyst. W kolejnym zanotował za to 12 trafień i sześć asyst. Obecne rozgrywki nie są dla niego aż tak udane, ponieważ ma na koncie osiem goli i tylko jedną asystę. – 34 lata, ten sezon słabszy, bez trofeum. Trzy lata w Legii – bez mistrzostwa Polski – oznajmił w magazynie “GOL” trener, a ponadto ekspert TVP Sport Robert Podoliński.

Uważa on, że Portugalczyk hamuje zespół. – Kosta Runjaić pewnie odchodzi… Josue nie może być ważniejszy od klubu. To jest piłkarz budzący kontrowersje, który nie pozwala stworzyć monolitu w szatni. Runjaić oddał mu pełną władzę, a teraz drużyna jest od niego uzależniona – kontynuował.

48-latek zaznaczył, że żaden trener nie pozwoli sobie na kontrowersyjne zachowanie Portugalczyka, dlatego władze klubu powinny się mocno zastanowić nad jego przyszłością. Nie zarabia on przecież małych pieniędzy, a prawdopodobnie domaga się również podwyżki.

– Wyobrażacie sobie, że przychodzi Marek Papszun i Josue dostaje 15 proc. tych kompetencji, które ma teraz? To nie jest pierwszy lepszy klub, tam jest pełno egoizmów w szatni. Jeżeli wymaga szacunku, to w Legii powinni się zastanowić, czy jego wartość dla klubu jest adekwatna do ceny, którą zaproponował – stwierdził.

Na koniec niejako umniejszył piłkarzowi, który we wrześniu skończy 34. lata i z pewnością nie może już tak bardzo przebierać ofertami. – Gdzie teraz może wylądować Josue? On nie rozdaje kart, nie wybiera się do ligi francuskiej, niemieckiej czy hiszpańskiej. Miejsca, gdzie może trafić, są egzotyczne. Nie sądzę, żeby ktokolwiek zapłacił 34-latkowi z Legii wielkie pieniądze. Jeszcze po czym? Nie po zdobyciu tytułu i olśnieniu całej ligi, ale po słabszym sezonie – podsumował.

Po 26. kolejkach ekstraklasy Legia ma na koncie 44 pkt i siedem punktów straty do liderującej Jagiellonii Białystok. – Zostało nam osiem meczów i chcemy je wszystkie wygrać. Musimy pokazywać nasz charakter od początku każdego meczu i chcieć zdobyć trzy punkty bez względu na styl – zakomunikował Josue. Jak dotąd rozegrał on łącznie dla Legii 122 mecze, w których strzelił 28 goli i zanotował 31 asyst.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSamsung inwestuje w AI. Bixby odpowiednikiem ChatGPT?
Następny artykułFarmakobus stanie pod Halą MCKiS