A A+ A++

Konami zapowiedziało wielkie zmiany w eFootball, a nawet nawiązało współpracę z AC Milan, jednak jak tak naprawdę wygląda następca PES-a w pełnej wersji? Dzisiaj możemy sprawdzić gameplay, który powinien odpowiedzieć na wiele pytań.

eFootball zadebiutował w fatalnej jakości, przez którą część graczy wspominało o „końcu PES-a”. Najwięksi fani serii postanowili zorganizować pogrzeb całej marce, ale Konami się nie poddaje i zamierza naprawić produkcję. Firma zapowiedziała szereg zmian i część redakcji otrzymała dostęp do nowej edycji gry.

Japończycy zapowiedzieli usprawnienie gry w obronie, dodanie funkcji „wywołanie presji”, poprawę podań oraz łączności online, rozbudowano kilka opcji, naprawiono funkcjonalność dryblingu czy też nawet deweloperzy znaleźli czas, by zająć się trajektorią strzału.

To wszystko na papierze brzmi naprawdę dobrze, ale jak gameplay wygląda w rzeczywistości? Redakcja VGC otrzymała dostęp do piłki nożnej od Konami i w rezultacie możemy zapoznać się z dłuższym fragmentem gry.

Chris Scullion wspomina, że może to być „początek powrotu” gry na odpowiednie tory – jedną z najważniejszych zmian są „oszałamiające strzały”, które aktywujemy przez jednoczesne kliknięcie R2 + podania. Przed twórcami podobno jeszcze długa droga, jednak wyraźnie widać, że Konami chce walczyć o swoje IP.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSprawdźcie czy kupiliście to mięso z kurczaka. Biedronka wycofuje je ze sklepów
Następny artykułBelgia. Rząd namawia do oszczędzania energii. Ma to pomóc Ukrainie