A A+ A++

MACIEJ PIECZYŃSKI: W debacie na temat wychowywania dzieci przez pary homoseksualne z obu stron zazwyczaj słyszymy argumenty ideologiczne. A co na to psychologia?

AGNIESZKA MARIANOWICZ-SZCZYGIEŁ : Tak czy inaczej podstawowy jest argument biologiczny. Pary homoseksualne z natury są bezpłodne…

Heteroseksualistom też to się zdarza. Ale takiej parze nikt z definicji nie odmówi prawa do adopcji.

Mówi pan o sytuacji losowej. Pary homoseksualne po prostu biologicznie nie są w stanie spłodzić dziecka. Nigdy w historii związki jednopłciowe nie były traktowane jako uniwersalny wzorzec.

Zwolennik takich związków w tym momencie podałby pani przykład starożytnej Grecji i Rzymu, gdzie homoseksualizm był wręcz modny.

Nie był jednak traktowany na równi z heteroseksualnością. Sprawa wcale nie jest zresztą taka jednoznaczna, np. dr Czachorowski zbadał te kwestie w materiałach źródłowych. Poza tym w tamtych czasach nie postulowano adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Realizacja tego kontrowersyjnego postulatu ma charakter bezprecedensowego eksperymentu społecznego.

Czytaj też:
Zmarł guru amerykańskiego ruchu pro-life

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDo radnych trafiła krakowska “piętnastka dla zwierząt”. Co zakłada?
Następny artykułSzczepionka – ju-jitsu mikrobiologii