29 minut temu
Jeśli we Włókniarzu Częstochowa nie znajdą źródła problemu, to za parę miesięcy pod Jasną Górą znów będą mogli mówić o medalach w kategoriach marzeń. A plany przecież były ambitne, bo kadrowo drużyna wygląda dobrze. Jednak ostatnia porażka w Grudziądzu wyjątkowo obnaża słabości zespołu Lecha Kędziory.
Przyznam szczerze, że już myślałem, że częstochowianie z biegiem czasu będą się rozkręcać. Przez sezonem wielu widziało ich na podium PGE Ekstraligi, a byli nawet tacy, którzy prognozowali Włókniarzowi złoty medal. W moim przekonaniu – po mimo, że kadrowo drużyna wygląda na prawdę dobrze, to do złota na papierze czegoś mi brakowało. Potencjał medalowy oczywiście jak najbardziej. Tyle tylko, że papier wszystko przyjmie, a rzeczywistość jest zupełnie inna.
Włókniarz dość niemrawo wszedł w s … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS