Uzbrojony w nóż chełmianin zabarykadował się w mieszkaniu z matką. Był pobudzony i mógł być niebezpieczny. Wezwano wszystkie służby i negocjatorów. Chory psychicznie mężczyzna poddał się, uspokojony rozmową z policjantami.
Dramatyczne zgłoszenie o uzbrojonym w nóż 40-latku z Chełma, chorym na schizofrenię paranoidalną, który miał zamknąć się w mieszkaniu ze swoją matką, odebrał w czwartek (16 czerwca) po godzinie 16 dyspozytor wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Pod wskazany adres natychmiast wysłane zostały policyjne patrole, straż pożarna i pogotowie.
Jako pierwsi na miejsce dotarli policjanci, którzy ustalili, że tego popołudnia w odwiedziny przyszedł brat 40-latka. Zobaczył, w jakim stanie znajduje się mężczyzna i przestraszony zadzwonił po pomoc. Chory na schizofrenię, który jakiś czas temu odstawił leki, był w amoku. Jego starsza i schorowana matka leżała w pokoju, podczas gdy mężczyzna stał przed drzwiami w korytarzu, z nożem kuchennym w ręku. Był bardzo pobudzony i agresywny, zaczął grozić interweniującemu zespołowi ratownictwa medycznego.
Ponieważ zachodziło realne zagrożenie dla życia i zdrowia zarówno jego, jak też jego matki i interweniujących funkcjonariuszy, na miejsce skierowani zostali policyjni negocjatorzy. Jednak to „zwykli” mundurowi z chełmskiej komendy policji zdołali przekonać chorego psychicznie 40-latka do poddania się. Udało się to po około dwóch godzinach rozmów. Mężczyzna został przetransportowany na oddział psychiatryczny. Jego matce na szczęście nic się nie stało. Po godzinie 20:30 akcja została uznana za zakończoną. (pc)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS