Bayern Monachium nie dał szans TSG 1899 Hoffenheim w sobotnim meczu dziewiątej kolejki Bundesligi. Bramki dla zwycięzców zdobyli Serge Gnabry (16.), Robert Lewandowski (30.) oraz dwaj rezerwowi: Maxim Choupo-Moting (82.) oraz Kingsley Coman (87.).
“Bramka była naprawdę bardzo, bardzo fajna, piękna”
Dla polskiego napastnika było to już 54. trafienie w 2021 roku, co oznacza wyrównanie najlepszego pod tym względem wyniku Polaka z roku 2019. Trafienie Lewandowskiego było wyjątkowej urody. Akcja zaczęła się od długiego podania spod bramki Manuela Neuera. Piłka trafiła do Thomasa Muellera, który walczył o jej utrzymanie z obrońcą Hoffenheim, Chrisem Richardsem. Niemcowi ostatkiem sił udało się ją kopnąć w stronę wbiegającego Roberta Lewandowskiego. Polak przyjął ją natomiast kierunkowo na prawą nogę i momentalnie oddał piękny zza pola karnego, czym pokonał Olivera Baumanna.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
Piękną bramkę pochwalił nawet sam jej strzelec. – Zagrałem Thomasowi piłkę głową. On o dziwo wygrał pojedynek bark w bark, gdzieś dobrze utrzymał się przy piłce. Spadła mi ona pod nogi i widziałem, że moja prawa strona bramki była wolna. W ułamku sekundy podjąłem decyzję o oddaniu strzału. Bramka była naprawdę bardzo, bardzo fajna, piękna. Szkoda innych sytuacji, ale takie mecze się zdarzają i można wyciągnąć wnioski na przyszłość i zdobyć jeszcze więcej bramek – powiedział polski napastnik przed kamerami Viaplay.
Czy to najlepszy Bayern w historii w którym grał Lewandowski? – spytał dziennikarz.
– Za wcześnie na takie wnioski, bo jeszcze dużo meczów przed nami i to, że teraz strzelamy dużo goli, na pewno cieszy. Mamy dużo sytuacji, szybkość podejmowania decyzji, wyjścia na pozycje i łatwość strzałów na bramkę. Na pewno jednak przyjdą mecze z mniejszą ilością sytuacji podbramkowych. Trzeba będzie wtedy wziąć odpowiedzialność na swoje barki, by stworzyć sytuacje i zdobyć gola. Wtedy też będziemy musieli być na to gotowi – dodał Robert Lewandowski.
Polak z dziesięcioma golami został samodzielnym liderem klasyfikacji najskuteczniejszych w Bundeslidze. Ma jedną bramkę więcej od Erlinga Brauta Haalanda (Borussia Dortmund).
Bayern nadal prowadzi w tabeli Bundesligi z przewagą jednego punktu nad Borussią Dortmund, która pokonała Arminię Bielefeld 3:1. Kolejny mecz drużyna Juliana Nagelsmanna rozegra w środę (godz. 20.45, transmisja w Eurosporcie), gdy w Pucharze Niemiec zmierzy się na wyjeździe z Borussią Moenchengladbach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS