A A+ A++

Każda kobieta powinna chociaż raz w roku odbyć wizytę u ginekologa. Jednak kobiety poruszające się na wózku, często decydują się na skorzystanie z konsultacji z ginekologiem, dopiero co kilka lat. Między innymi dlatego, że gabinety, czy wręcz całe placówki, wciąż nie są dostępne dla osób poruszających się na wózku. Wyzwań jest znacznie więcej, chociażby wciąż wyczekiwana jest ustawa o asystencji osobistej.

Planując wywiad z Fundacją Avalon chciałam skupić się przede wszystkim na dobrych praktykach, jeśli chodzi o komunikację na linii lekarz – pacjent z niepełnosprawnością. W trakcie rozmowy okazało się jednak, że w Polsce nie tylko komunikacja z pacjentem kuleje. Bardzo często nawet do niej nie dochodzi, chociażby dlatego, że wciąż są placówki medyczne, które po prostu nie są dostępne dla pacjentów z niepełnosprawnościami. 

Dyskryminacja w placówkach medycznych

Osoby z niepełnosprawnościami biorące udział w badaniu prowadzonym przez Fundację Avalon wskazywały szpitale i przychodnie, jako miejsca, w których doświadczają dyskryminacji.

Ponad połowa ankietowanych osób stwierdza, że nie może skorzystać z niektórych usług, bo są niedostosowane, np. nie ma podnośników, nie ma sprzętów, które umożliwiłyby tym osobom odbycie takiej wizyty lekarskiej. Jeśli chodzi o ginekologię. Mimo, że jest już coraz więcej takich gabinetów dostępnych, to niektóre kobiety z niepełnosprawnością chodzą do ginekologa, np. co kilka lat –  mówi Maria Wachowicz, z Fundacji Avalon.

Według raportu Fundacji Avalon osoby z niepełnosprawnościami biorące udział w badaniu, które wskazywały szpitale i przychodnie jako miejsca doświadczenia dyskryminacji deklarowały, że przejawia się ona w: braku przygotowania personelu (61% badanych), niedostosowaniu budynków (55% badanych), a także traktowaniu osób z niepełnosprawnością przez personel medyczny nieadekwatnie do ich wieku (40% badanych).

Badani wymieniali również pomijanie przy udzielaniu informacji o stanie zdrowia – udzielanie jej osobie asystującej (25% badanych). 18% badanych wskazywało odmówienie wizyty / badania z powodu niepełnosprawności, jako przejaw dyskryminacji. 15% badanych wskazało również zatajanie informacji na temat stanu zdrowia i/lub przekazywanie tej informacji jedynie opiekunowi. 

Z kolei 9% ankietowanych wskazało również inne sytuacje, w których dochodzi do dyskryminacji, to m.in.: brak szacunku ze strony personelu, zwłaszcza lekarzy, nieuprzejme, bezczelne, wręcz obraźliwe traktowanie. Nieprzestrzeganie praw osób z orzeczeniem o niepełnosprawności (np. nie przyjmowanie poza kolejką), brak wiedzy na temat danej choroby i dawanie zaleceń, które zagrażają zdrowiu lub życiu.

Niebranie pod uwagę potrzeb pacjentów, podważanie lub lekceważenie tego co pacjenci mówią o swoim stanie zdrowia – zwłaszcza w przypadku niepełnosprawności niewidocznych, brak odpowiednich dostosowań – toalet, wind, hierarchizowanie niepełnosprawności pod względem kosztu i stopnia trudności leczenia, komentowanie stanu zdrowia, traktowanie stereotypowo (np. osoby z niepełnosprawnością są roszczeniowe)

Badanie pokazało, że do dyskryminacji dochodzi częściej w placówkach państwowych (95%) niż w placówkach prywatnych (31%).

Nie bój się mnie zobaczyć

Fundacja Avalon przeprowadziła również drugie badanie, jakościowe. W raporcie cytowane są poniższe odpowiedzi:

„Jeden z lekarzy odmówił mi przyjęcia w gabinecie. Po prostu powiedział mi, że nie przyjmie mnie i nie chodzi tutaj o bariery architektoniczne. Więc rozumiem, że chodzi tutaj bardziej o to, że jestem osobą z niepełnosprawnością, i po prostu nie zostanę przyjęta jako pacjent.” (kobieta doświadczająca niepełnosprawności ruchowej)

„mówiła przy mnie do tej osoby przez telefon: ’słuchaj, przyszła do mnie taka skolioza i chce wózek z oparciem’. I w taki sposób się o mnie wyrażała.”(kobieta doświadczająca niepełnosprawności ruchowej)

Również w tym badaniu wskazywane były podobne formy dyskryminacji, takie jak: lekceważące traktowanie pacjentów przez lekarzy i pielęgniarki, zaniedbywanie udzielania istotnych informacji o stanie zdrowia oraz brak szacunku, co może prowadzić do infantylizacji pacjentów. Brak znajomości konkretnej niepełnosprawności lub choroby, przenoszenie stereotypów, takich jak przekonanie, że kobieta z niepełnosprawnością nie może zajść w ciążę, lub pogląd, że osoby z niepełnosprawnościami nie są zdolne do pracy lub są roszczeniowe.

Nieprzestrzeganie praw pacjenta, w tym ignorowanie prawa do rejestracji bez kolejek, szczególnie w mniejszych placówkach medycznych, czy wykluczanie pacjentów z dostępu do usług medycznych z powodu ich niepełnosprawności lub z powodu braku dostosowania gabinetów do ich potrzeb.

Komentarzem do powyższych wyników badań może być jedynie to, że absolutnie konieczne są zmiany, konieczne są szkolenia dla kadry medycznej, w których zagłębione zostaną podstawy komunikacji pełnej empatii i budowanie społecznej świadomości. I właśnie to wspomniane budowanie społecznej świadomości dot. potrzeb osób z niepełnosprawności jest celem kampanii Fundacji Avalon „Teraz mnie widzisz?”.

W Polsce jest ponad 5 milionów osób z niepełnosprawnościami, ale czy system – nie tylko system ochrony zdrowia – ich widzi?

Osoby z niepełnosprawnościami chcą być samodzielne

– Ubiegły rok 2023 przyniósł dość duże zmiany, np. jeśli chodzi o świadczenie wspierające, ale myślę że takim podstawowym tematem, którym powinniśmy się zająć, to jest asystencja osobista, ponieważ to jest klucz do niezależności osób z niepełnosprawnościami – mówi Maria Wachowicz, z Fundacji Avalon.

Czym zajmują się asystenci osobiści? To przeszkolone osoby, które pomagają osobom z niepełnosprawnościami w codziennych czynnościach życiowych, takich jak np. wsparcie w poruszaniu się, zakupach, komunikacji, pomoc w czynnościach medyczno-pielęgnacyjnych, czy w przygotowywaniu posiłków. Celem asystencji osobistej jest umożliwienie osobom z niepełnosprawnościami życia jak najbardziej samodzielnego.

– Znam historie kobiet, które powtarzają że chciałyby, żeby ich mąż był mężem, a nie opiekunem, np. żeby mógł wstać kiedy będzie chciał wstać, a nie dlatego, że żona, którą się opiekuje musi wstać. I ta asystencja osobista jest takim bardzo kluczem podstawowym do jakiejkolwiek dyskusji

 – mówi Maria Wachowicz z Fundacji Avalon i dodaje:

– O tym też jest kampania Teraz mnie widzisz? Bo to jest bardzo podstawowa potrzeba osób z niepełnosprawnościami, żeby ten zawód – asystenta osobistego prawnie uregulować. 

W listopadzie 2023 roku powstał ustawy o asystencji osobistej, choć jak wskazują środowiska osób z niepełnosprawnościami są kwestie, które wymagają doprecyzowania. Ustawa miałaby wejść w życie 1 stycznia 2025 roku.

– Mamy nadzieję, że po prostu to się wkrótce wydarzy. Nasza kampania jest także o tym, bo pytamy, czy teraz mnie widzisz? Czy teraz, jeśli pokaże się w takiej modowej kreacji, czy jeśli zrobię wszystko, żebyś mnie zauważył, to czy Ty zauważysz moją potrzebę? Bo to jest paradoks. Idąc w tłumie widzimy osobę, która porusza się na wózku, która ma balkonik, która nie widzi, która ma psa przewodnika i te osoby zauważamy, ale ich potrzeb już zupełnie nie – mówi Maria Wachowicz z Fundacji Avalon.

Kończąc ten materiał mam głęboką nadzieję, że zarówno kadra medyczna, jak i przedstawiciele polityki zdrowotnej oraz społecznej wreszcie dostrzegą potrzeby osób z niepełnosprawnościami. Będziemy się temu bacznie przyglądać. 

Teraz mnie widzisz? Niepełnosprawność to nie wszystko!
Teraz mnie widzisz? Niepełnosprawność to nie wszystko!

źródło: Raport Fundacji Avalon – Dyskryminacja osób z niepełnosprawnością, cz. I, cz. II

Badanie ankietowe zostało zrealizowane w okresie od kwietnia do maja 2023 roku przez Fundację Avalon metodą wywiadów on-line (CAWI) z użyciem programu Microsoft Forms. W ramach badania przeprowadzono 906 ankiet z osobami deklarującymi przynależności do grupy osób z niepełnosprawnościami. W badaniu dot. dyskryminacji w placówkach medycznych wzięło udział 516 osób. Były to tylko osoby, doświadczające dyskryminacji w szpitalu/przychodni; pytanie wielokrotnego wyboru. 

Rekrutację do badania jakościowego przeprowadzono przy użyciu formularza zgłoszeniowego zamieszczonego na końcu formularza ankiety on-line, która służyła do zbierania danych w ramach badania ilościowego. Skorzystały z niego 42 osoby. Spośród nich wytypowano uczestników, zróżnicowanych pod kątem wieku i płci, których zaproszono do wywiadów. Wywiady zostały przeprowadzone w formie dogodnej dla respondentów, korzystając z techniki ustrukturyzowanych wywiadów indywidualnych (IDI). Rozmowy trwały od 10 do 80 minut. Zrealizowano 20 wywiadów. Były one nagrywane na dyktafon, następnie poddane transkrypcji.

Autor: Nina Nowak

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTo już nie lata 90. XX w. Dziś króluje „cichy luksus” spod znaku wabi-sabi i japandi
Następny artykułProblemy biedniejących studentów UW głównym tematem przed wyborami rektora