Binotto po czterech sezonach w roli szefa zespołu oraz łącznie prawie trzech dekadach spędzonych w Maranello zrezygnował z pracy, czując niewystarczające wsparcie najważniejszych osób w kierownictwie włoskiego producenta samochodów. Na jego następcę wybrano Frederica Vasseura, związanego w ostatnich latach z Sauberem i Alfą Romeo.
Chociaż Binotto nie krył żalu z powodu rozstania z zespołem, pomógł Vasseurowi, by proces wdrażania się był jak najmniej skomplikowany.
W rozmowie z mediami, w tym z Motorsport.com, Vasseur nie krył, że przekazanie obowiązków przebiegało w miłej atmosferze i otrzymał on od Binotto duże wsparcie.
– Proces był krystalicznie czysty – przyznał Vasseur. – Nawet jeśli w trakcie weekendu w Abu Zabi pojawiły się jakieś plotki w prasie, wtedy jeszcze nie rozmawialiśmy. Dopiero tydzień po Abu Zabi. Jako proces wszystko przebiegło bardzo, bardzo szybko.
– Potem rozmawiałem z Mattią i nawet się spotkaliśmy w trakcie przekazania obowiązków. Odbyliśmy rozmowę w cztery oczy. Wszystko było łatwiejsze dzięki Mattii. Jestem wdzięczny, że zdecydował się poczekać i mogliśmy to wszystko obgadać.
Poza wiedzą od Binotto, Vasseur ma zamiar zasięgnąć także porad od Jeana Todta, w przeszłości szefa Ferrari i współtwórcy dużych sukcesów włoskiej stajni.
– Rozmawiałem z Jeanem, ponieważ był blisko Formuły 1. Wymieniliśmy kilka wiadomości na Whatsapp’ie parę tygodni temu i wkrótce się spotkamy. Oczywiście wszystkie rady są mile widziane, chociaż trudno będzie porównać sytuację w latach 94, 95 z 2022 rokiem.
Todt w latach 2009-2021 pełnił funkcję prezydenta FIA. Po odejściu z urzędu spekulowano, że może on trafić do Ferrari w roli doradcy. Vasseur ukrócił jednak te plotki.
– Znam Jeana już ponad 20 lat. W moim życiu zawodowym zawsze był w pobliżu. Myślę, że moja rozmowa z nim ma sens, ale nie chodzi o bycie konsultantem. Po prostu traktuję Jeana jak kogoś bliskiego i nic więcej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS