Życie warte złotówkę? Szpital w Olsztynie nie poczuwa się do winy

Chcesz dostawać mailem najważniejsze informacje z Olsztyna? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

– Teść był naprawdę fajnym facetem. Żałuję, że mojej córce i synowi odebrano szansę lepszego poznania swojego dziadka – opowiada pan Karol, zięć Jerzego Wyszogrodzkiego.

Jerzy Wyszogrodzki w tym roku skończyłby 78 lat. Mieszkał z żoną Teresą we wsi Jarnołtowo, niedaleko Morąga. W 2017 r. poszedł na zabieg wszczepienia zastawki aortalnej. – To nie była operacja ratująca mu życie, chodziło o poprawę codziennego funkcjonowania – tłumaczy zięć. Jego matka dwa lata wcześniej przeszła identyczny zabieg. – Teść widział, że to jej pomogło, dlatego też się zdecydował. Lekarze nie widzieli przeciwwskazań – dodaje.

Reakcja

0%0Pozytywnie0%0Neutralnie 0%0Negatywnie

Twoje emocje

0%0Lubię to!

0%0Super0%0Ekscytujący 0%0Ciekawy0%0Smieszny0%0Smutny0%0Wściekły0%0Przerażony0%0Szokujący0%0Wzruszający0%0Rozczarowany0%0Zaskoczony

Co sądzisz?

0%0Prawda0%0Manipulacja0%0Fake news

0

0Ulub

Oryginalne źródło ZOBACZ