A A+ A++

Liczba wyświetleń: 539

Premier Mateusz Morawiecki ogłosił wczoraj szczegóły zmian w ustawie o ochronie zwierząt. Według ministra rolnictwa Grzegorza Pudy, te zmiany to wynik „konsensusu pomiędzy tym, co zostało zaproponowane, a pomiędzy tym, czego oczekiwali rolnicy”.

Premier Mateusz Morawiecki przedstawił zmiany, jakie mają być wprowadzone do ustawy o ochronie zwierząt. Chodzi o powołanie Państwowej Inspekcji Ochrony Zwierząt, vacatio legis do stycznia 2022 roku dla zapisów nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, zachowanie możliwości uboju rytualnego drobiu i mechanizmy odszkodowawcze dla wygaszających działalność hodowlaną.

W ocenie ministra rolnictwa Grzegorza Pudy, przedstawione przez premiera zmiany to wyjście naprzeciw oczekiwaniom rolników. „Szukaliśmy konsensusu pomiędzy tym, co zostało zaproponowane, a pomiędzy tym, czego oczekiwali rolnicy. Wydaje się, że na dziś ten konsensus udało się uzyskać” – powiedział minister rolnictwa na antenie TVP Info.

Jak podkreślił minister, wspomniane poprawki były konsultowane z rolnikami. „To jest komplet poprawek, które wprowadziliśmy po tym, jak rozmawialiśmy z rolnikami, wsłuchaliśmy się w ich głos. Myślę, że każda z poprawek, które dziś zostały zaproponowane, ma zwolenników w pewnej grupie osób, a przede wszystkim rolników” – powiedział Grzegorz Puda.

„Życie ludzkie zawsze jest nad życiem zwierzęcym, o czym nie możemy zapominać. W związku z tym, jeżeli wskutek naszej ustawy wielokrotnie ktoś zarzuca nam takie działania, to tak nie jest. My przede wszystkim myślimy o interesie rolników, interesie Polaków, ale chcemy również nie być tym końcem Europy” – oświadczył minister rolnictwa.

Na podstawie: TVP.info
Źródło: pl.SputnikNews.com

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMiał 2,5 promila i wsiadł za kółko
Następny artykułOpozycja ma problemy w Senacie. Złe wieści dla Grodzkiego