Mężczyzna w wynajmowanym mieszkaniu trzymał marihuanę, która służyła mu także jako składnik do wypieków. Policjanci dostali się do środka przez balkonowe okno.
Kryminalni z Targówka, gdy dotarli na miejsce do mieszkania, musieli się dostać przez balkon, bo nikogo w środku nie było, a zapach spalenizny zaalarmował sąsiadów. Co było jej powodem? W piekarniku były zwęglone ciastka z marihuaną.
Policjanci wezwali właściciela mieszkania, które – jak się okazuje – było wynajęte. W jego obecności przeszukali wszystkie pomieszczenia. Zabezpieczyli ciasteczka z marihuaną, te spalone i te przygotowane wcześniej. W szafce kuchennej i w łazience znaleźli więcej narkotyku.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS