A A+ A++

Do zdarzenia doszło w ubiegły piątek, 8 marca. Tego dnia Maria Gomes postanowiła udać się w podróż z lotniska w Chanii na Krecie do Monachium z przesiadką w Atenach. W poście opublikowanym na Facebooku wyjaśniła, że leciała razem z trzema kociętami bezpiecznie zamkniętymi nowych transporterach. Niestety, wkrótce okazało się, że zwierzęta wcale nie były bezpieczne.

Zobacz wideo
Maja Bohosiewicz przeżyła koszmarną podróż. Zdradziła szczegóły

Linia lotnicza zgubiła kota

Gomes wytłumaczyła, że po wylądowaniu w Atenach została wezwana do sprawdzenia transporterów. Wówczas z przerażeniem odkryła, że jeden z nich został uszkodzony, a kociak zaginął. Zwierzę było uratowane z ulicy, nie widzi na jedno oko i niewiele na drugie. Kobieta właśnie była w drodze na leczenie, by ratować jego wzrok. 

Niestety, trzeba się pogodzić z tym, że w dzisiejszych czasach bagaż się gubi. Ale jest to niedopuszczalne dla żywej istoty

– napisała na Facebooku. 

Pracownica, która mnie o tym poinformowała, nawet naśmiewała się z sytuacji i ze mnie, nie zdając sobie sprawy, że zrozumiałam część tego, co mówiła do kolegi

– dodała. 

Członkowie obsługi naziemnej nie byli w stanie wytłumaczyć, jak doszło do incydentu. Pasażerka twierdzi, że nikt nie udzielił jej wsparcia, ani żadnych konkretnych informacji. Musiała wsiąść na pokład i kontynuować podróż do Niemiec. Na lotnisko przybył jej mąż, który przebywał w Grecji, jednak również on spotkał się z niezrozumieniem. 

Aegean Airlines zabiera głos

Maria Gomes opublikowała serię postów na Facebooku, zarzucając linii lotniczej powolną reakcję i brak odpowiedniej komunikacji. Apelowała o znalezienie jej kota, który od kilku dni przebywa gdzieś bez dostępu jedzenia i wody. 

We wtorek, 12 marca przedstawiciele Aegean Airlines w końcu zabrali głos. W oświadczeniu udostępnionym w mediach społecznościowych poinformowali, że pracownicy nieustannie działają nad odnalezieniem czworonoga i sprawdzają, jak doszło do uszkodzenia transportera. “Pomimo naszych wyczerpujących prób nie znaleźliśmy jeszcze kociaka Rodriego, ale jesteśmy w pełni zaangażowani” – czytamy. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZajęcia sportowe dla dzieci w Tychach
Następny artykułMARIAN KAWA: Kadencja bez pomysłów na rozwiązywanie problemów (VIDEO)