A A+ A++

R e k l a m a

24-latka zostawiła roczne dziecko w rozgrzanym samochodzie i poszła do galerii handlowej, aby kupić sobie spodnie. Świadkowie zdarzenia wybili szybę i wyciągnęli płaczącego niemowlaka z wnętrza samochodu. Do tej niebezpiecznej sytuacji doszło na parkingu Galerii Miodowej w Kluczborku.

W poniedziałek, 8 lipca 2024 roku, w samo południe kobieta przechodząca przez parking Galerii Miodowej w Kluczborku usłyszała płacz małego dziecka, dobiegający z zaparkowanego na środku placu auta. Pojazd miał wyłączony silnik. W środku nie było żadnej dorosłej osoby, a drzwi i szyby samochodu były zamknięte.

R e k l a m a | Dalsza część artykułu pod reklamą

– Kobieta natychmiast wezwała ochronę. Po chwili do pojazdu podeszły inne osoby. Pracownicy galerii wzywali rodziców dziecka z głośników. Nic to jednak nie dało. Sytuacja robiła się coraz bar … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBruksela uznaje platformę porno za VLOP i… każe chronić nieletnich i ujawnić reklamy
Następny artykułRossi: Nurburgring musi poczekać