A A+ A++

O śmierci Wojciecha Łazarka poinformował m.in. Pomorski Związek Piłki Nożnej, a także Lech Poznań. To właśnie z poznańskim “Kolejorzem” Łazarek jako trener dwukrotnie sięgnął po mistrzostwo Polski.

Szkoleniowiec słynął z barwnego języka. “Gramy na typowe udo. Albo się udo, albo się nie udo” – tak opisywał w przeszłości sposób gry swojej drużyny.

Był bardzo komunikatywny, potrafił nawiązać współpracę z zawodnikami. Wesoły, dowcipny, pełen humoru, a jednocześnie cały czas się doszkalał – wspominał przyjaciela na antenie internetowego Radia RMF24 Andrzej Strejlau. Były piłkarz i trener zwrócił jednocześnie uwagę na trudne życie prywatne trenera i tragiczną śmierć syna, Grzegorza Łazarka.

W latach 1986-89 Wojciech Łazarek był selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski. Byliśmy serdecznymi przyjaciółmi, kolegami, ja po nim zresztą obejmowałem reprezentację i zawsze służył radą. Powiedział, że gdybym chciał, to on też może być w sztabie i pomagać – podkreślił Andrzej Strejlau.

Urodzony w Łodzi Wojciech Łazarek był piłkarzem tamtejszego Metalowca, Startu oraz ŁKS-u, grał także w Lechii Gdańsk.

Jako trener prowadził m.in. Lechię, Zawiszę Bydgoszcz, Lecha Poznań, Wisłę Kraków, Widzew Łódź. Był także selekcjonerem Sudanu oraz trenerem klubów bliskowschodnich.

Z ekipą Lecha Łazarek dwa razy zdobył mistrzostwo Polski i dwukrotnie krajowy puchar. Z Zawiszą wywalczył awans do ekstraklasy. Dwa razy został “Trenerem roku” w plebiscycie “Piłki Nożnej”.

Drużyna to było zawsze u niego oczko w głowie. W zasadzie ta drużyna w pewnym momencie – wulgaryzując temat – była nieraz ważniejsza niż własna rodzina, bo wszystko było pod nią podporządkowane – stwierdził Andrzej Strejlau.


Opracowanie:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzczęśliwy finał nocnych poszukiwań 71-latka
Następny artykułMedale z Barcelony, Bolonii i Aten przywiozły powietrzne akrobatki z Bielska-Białej!