publikacja
2024-01-17 09:29
Wygląda na to, że wtorkowa sesja przypieczętowała losy
złotego w krótkim terminie. Kurs euro wybił
się górą z jesienno-zimowej konsolidacji i osiągnął najwyższe wartości od
niemal dwóch miesięcy.
W środę o 9:25 kurs euro
wynosił 4,3812 zł i był tylko nieznacznie niższy od wtorkowego kursu
odniesienia. Dzień wcześniej euro podrożało o blisko dwa grosze po dwugroszowej
zwyżce także w poniedziałek.
W rezultacie kurs EUR/PLN wyłamał się z przedziału 4,28-4,36
zł, w którym pozostawał od końcówki listopada i osiągnął blisko dwumiesięczne
maksimum. Na gruncie analizy technicznej takie rozstrzygnięcie zapowiada ruch w
górę o skali równej szerokości wcześniejszej konsolidacji. Daje to „docelowy”
poziom ok. 4,45 zł, co oznaczałoby powrót do stanu z początku listopada.
Reklama
Osłabienie złotego wpisuje się w szerszy kontekst odwrotu
inwestorów zagranicznych od polskich aktywów. Od początku roku trwa spadkowa
korekta na warszawskiej giełdzie – WIG20 spadł już o 8,4%. W górę ruszyły także
rentowności obligacji rządu Polski. Rentowność papierów 10-letnich podniosła
się z niespełna 5% do 5,26%. Rentowność porusza się w przeciwnym kierunku niż
cena rynkowa obligacji.
Dodatkowo złotemu mogło zaszkodzić umocnienie dolara w
stosunku do euro. Kurs EUR/USD spadł we wtorek poniżej 1,09 i osiągnął
najniższe notowania od połowy grudnia. W rezultacie amerykańska waluta na
polskim rynku kosztuje już 4,0283 zł. W środę nad ranem było to nawet 4,0433
zł, co było najwyższym kursem dolara
od dwóch miesięcy.
Równocześnie frank szwajcarski
od początku roku osłabia się względem euro, wobec którego był rekordowo mocny
pod koniec 2023 roku. Dzięki temu notowania pary frank-złoty (jeszcze?) nie
przekroczyły poziomu 4,70 zł. W środę rano helwecka waluta była wyceniana na
4,6734 zł.
KK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS