A A+ A++

Niedawna wizyta w Brukseli poza realizacją zasadniczego celu tj. udziału w debacie pod egidą komisji środowiska Europejskiego Komitetu Regionów o unijnym programie odchodzenia od rosyjskich paliw, była także okazją do zwiedzenia stolicy Belgii oraz obserwacji jak funkcjonuje miasto. I jednym ze spostrzeżeń w zakresie samorządowo-komunalnym chciałbym się dziś z Państwem podzielić.

Spacerując po Brukseli w świąteczny, wolny od pracy dzień i przemierzając liczne parki oraz skwery spotkałem wielu ludzi: mieszkańców, turystów itd. Nie brakowało również służb porządkowych. Co jakiś czas dało zauważyć się piesze patrole policji z bronią automatyczną na podorędziu. W miejscu jednej z pierwszomajowych imprez policji było dużo więcej, teren odgrodzono i ochrona lustrowała wchodzących (oraz zawartość torebek, plecaków). Na marginesie – dało się zauważyć, że obecność mundurowych była odwrotnie proporcjonalna do obecności ubogacających kulturowo Europę Zachodnią lekarzy oraz inżynierów 😉

Zmierzając w stronę historycznego centrum Brukseli szedłem przez pięknie urządzony skwer z fontannami, zielenią, ścieżkami. Zieleń była bardzo zadbana i różnorodna. Wszystko wyglądało na niedawno zaaranżowane, bo widać było jeszcze miejsca, gdzie trawa dopiero była zasiana. W pewnym momencie jeden z przechodniów, starszy pan, zapędził się na ów trawnik.

I nagle zza jednego z krzewów dało się słyszeć gwizdek a następnie wyskoczyła miła pani w uniformie pracownika utrzymania zieleni. Pierwszy maja, niedziela, święto ale służba zieleni trwała na posterunku. Pani uprzejmie zwróciła uwagę prosząc o poszanowanie terenu zielonego. Napomniany przyjął to do wiadomości, wykonał przepraszający gest i wszyscy z uśmiechem się rozeszli. Tak oto w Brukseli zielone ludziki pilnują zielonego porządku.

Dlaczego o tym piszę? Wielu z nas oczekuje w mieście więcej zieleni, najlepiej zadbanej. Z poszanowaniem terenów publicznych bywa u nas różnie. Trawniki też oczywiście są miejscem rekreacji i powinno się dać z nich korzystać, usiąść, dać pobawić dzieciom itd. Ale często śmiecimy, depczemy ledwo posianą trawę. Nie wiem, jakie rozwiązanie u nas by się sprawdziło. Gdyby gwizdać na depczących rosnącą dopiero trawę, to niejeden by się obraził. Z kolei mundurowi z bronią automatyczną to duża przesada, choć na niektórych jedynie taki straszak mógłby wywrzeć skuteczną presję 😉 Nic nie zastąpi osobistej dojrzałości i świadomości.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu:
Zielone ludziki na straży zielonego porządku. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku “zgłoś”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSpacerujesz z pieskiem w Parku im. dr. Henryka Jordana? Przeczytaj
Następny artykułMatej Zagar zakończył mecz w karetce