Zielona Góra. Nowa choinka stanęła w centrum. Prezydent drwi, Lasy Państwowe mówią o “prawdziwym pięknie”

Choinka dostarczona w ramach prezentu przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych różni się wyglądem od tych, które można zobaczyć w reklamach, na kartkach świątecznych czy filmach. Dolne gałęzie, co dobrze widać na zdjęciu umieszczonym przez prezydenta Janusza Kubickiego, są wygięte do dołu i opierają się o kostkę zielonogórskiego deptaka. Drzewo zresztą nie ma zbyt wielu gałęzi – rosną od siebie w takiej odległości, że pień drzewa jest doskonale widoczny. 

“Ja wiem, że kryzys, ale bez przesady” – skomentował na Facebooku prezydent miasta Janusz Kubicki. Stwierdził, że “takie drzewo to tragedia” i zapowiedział, że zapadła już decyzja o jego wymianie, bo “nie chce takiej choinki na deptaku”. 

Pod wpisem samorządowca zaroiło się od komentarzy. Część internautów podziela oburzenie prezydenta i prześciga się w ironicznych komentarzach. Niektórzy piszą o “wersji inflacyjnej choinki”, inni o “paskudnym badylu” a jeden z komentujących stwierdza, że “jego kot ma lepszy drapak”. Niektórzy internauci jednak oponowali twierdząc, że drzewo “ma swój urok” i jest “naturalne”

Do zamieszania wokół drzewka – również w mediach społecznościowych – odniosła się Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Zielonej Górze. We wpisie czytamy, że już po raz szósty leśnicy dotarczają choinkę dla miasta, ale jeszcze nigdy “nie cieszyła się ona takim powodzeniem”. 

Przedstawiciele Lasów Państwowych zaznaczają, że jest to “prawdziwie piękna choinka”. Tłumaczą, że chociaż wygląda inaczej, niż przyzwyczaili się mieszkańcy, to “warto spojrzeć na nią inaczej”. W internetowym wpisie wskazują bowiem, że choinka jest “prawdziwie ekologiczna”: wyrosła bez “grama nawozu” i wyłącznie dzięki energii słonecznej. Nie trzeba było też jej podlewać, bo – jak zaznaczają leśnicy – drzewo żyło dzięki wodzie gruntowej i deszczówce. Przez 30 lat – jak czytamy we wpisie – służyła zwierzętom za schronienie i dostarczała tlen. 

“To nie konkurs na TOP CHOINKĘ i nie wybraliśmy idealnie najpiękniejszej, tylko taką, którą już można było wyciąć” – czytamy w stanowisku Lasów Państwowych. 

Zobacz cały wpis Lasów Państwowych:

Argumenty podniesione przez Lasy Państwowe najprawdopodobniej nie przekonały prezydenta, bo – jak się dowiedzieliśmy w magistracie – trwają już działania związane z wymianą choinki. 

– Nie chcieliśmy zawieść mieszkańców. Chcieliśmy, żeby drzewko pojawiło się po raz kolejny na początku grudnia. Rozumiemy, że nie wszystkim spodobało się naturalne drzewko z lasu. Nie obrażamy się, przyjmujemy to do wiadomości, bo jest to kwestią gustu – zaznacza w rozmowie z tvn24.pl Urszula Kaczała z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Zielonej Górze. 

Przyznaje, że leśnicy nieco inaczej odbierają kategorię piękna.

– Właśnie takie choinki rosną w lesie, dla nas są one piękne. Rozumiemy jednak, że niektórzy mogą mieć inne zdanie – podkreśla.

Dodaje, że w niedzielę (4 grudnia) o 18.30 odbędzie się uroczysta prezentacja choinki miejskiej. Innej, niż ta, która wywołała tyle emocji.